Najważniejsze wideo w lodzkie

5 minut, dwie kolizje i 5 rozbitych aut! Pechowy poranek na drogach regionu [Foto]

epa
KPP Pabianice

Zaledwie w ciągu 5 minut doszło dziś na drogach powiatu pabianickiego do dwóch groźnych zdarzeń drogowych. Skończyło się na szczęście tylko na zniszczeniach aut.

W środę, 25 września o godzinie 7.45 kierująca Volkswagenem wjechała w tył Tesli. 20-latka nie zachowała bezpiecznej odległości od poprzedzającego ją pojazdu i doprowadziła do kolizji. 

- Zdarzenie miało miejsce na ulicy Pabianickiej w Hucie Dłutowskiej. Na szczęście ani kobiecie, ani 61-letniemu kierującemu „elektrykiem" nic się nie stało. Policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizja zakończyli je mandatem karnym - przekazuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowa KPP Pabianice. 

Do drugiej "stłuczki" doszło o godzinie 7.50 na skrzyżowaniu ulicy Karniszewickiej i Podmiejskiej. 18-letni kierujący Citroenem podczas skrętu w lewo uderzył w prawidłowo jadącego Forda. 

- W zdarzeniu „ucierpiała" również stojąca na skrzyżowaniu Dacia. Pojazdami kierowali 45-latek i 32-latka. Obaj nie doznali żadnych obrażeń. Policjanci nałożyli na młodego pabianiczanina mandat karny za spowodowanie kolizji - dodaje podkomisarz Agnieszka Jachimek.

Na kanwie tych dwóch zdarzeń policja niezmiennie apeluje o czujność na drodze i przestrzeganie obowiązujących przepisów. Bezpieczeństwo w ruchu drogowym zależy nie tylko od naszych umiejętności, ale przede wszystkim od uwagi i koncentracji podczas kierowania pojazdem oraz stosowania się do wytycznych prawa.

Czym jest kolizja, a czym wypadek? 

Zdarzenia drogowe generalnie dzielimy na dwa rodzaje: kolizję i wypadek. Różnice między nimi są bardzo istotne, a pojęć tych nie można stosować zamiennie. Według ustawy Prawo o ruchu drogowym, wypadek drogowy jest to „zdarzenie mające miejsce w ruchu lądowym, spowodowane poprzez nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa obowiązujących w tym ruchu, którego skutkiem jest śmierć jednego z uczestników lub obrażania ciała powodujące naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwające dłużej niż 7 dni".

- Z kolei kolizja pociąga za sobą wyłącznie straty materialne, a osoby w niej uczestniczące nie ponoszą śmierci ani nie doznają urazów fizycznych. W tym przypadku wezwanie Policji na miejsce nie jest konieczne. Jeśli można zidentyfikować sprawcę, to wystarczy jedynie spisać oświadczenie o zdarzeniu, które będzie pomocne do uzyskania odszkodowania - wyjaśnia podkomisarz Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Inaczej sprawa wygląda w przypadku wypadku drogowego. Wówczas wezwanie służb jest obowiązkowe. Ponadto obowiązkiem uczestników lub świadków zdarzenia jest udzielenie wszystkim poszkodowanym pierwszej pomocy przedmedycznej. Dodatkowo nie powinno przestawiać się samochodów na własną rękę. Bowiem w tym przypadku mamy do czynienia z przestępstwem i konieczne będzie zabezpieczenie śladów przez organy ścigania. 

- Obydwa zdarzenia mają jednak wspólny mianownik - niezachowanie należytej ostrożności na drodze lub brak znajomości obowiązujących przepisów, albo też ich bagatelizacja. I choć skutki są mniej lub bardziej poważne, to za każdym razem wywołują wśród uczestników nieprzyjemne emocje i silny stres. Ponadto nawet lekkie obrażenia mogą mocno uprzykrzać naszą codzienność. Co więcej za każdym razem należy liczyć się z powstałymi stratami finansowymi. O tym, że nieostrożność się nie opłaca miało okazję przekonać się dzisiaj dwóch kierowców - podsumowuje rzecznika pabianickiej komendy.