Pabianice: Skazani przepracowali na rzecz miasta prawie 2 tysiące roboczogodzin! Prace społeczne realizowane są od 6 lat

Są stosowane w Pabianicach od blisko 6 lat, co finalnie przełożyło się na tysiące roboczogodzin i... bardzo realne oszczędności w budżecie miasta. Mowa o pracach społecznych, jakie na rzecz samorządu wykonują osoby skazane. W naszym mieście nadzorem na ich przebiegiem zajmują się miejscy strażnicy, którzy teraz podsumowali 6-letni okres realizacji tego zadania.

To jedna z najczęściej stosowanych kar przez polskie sądy. Z jednej strony kara jest dotkliwa, bo najczęściej jest wykonywana w najbliższym otoczeniu skazanego, z drugiej ma nieść za sobą efekt resocjalizacyjny, a na pewno przynosi wymierne korzyści dla społeczeństwa. Skazany wykonuje bowiem czynności, na które samorządy musiałby wydać pieniądze z budżetów. Co ważne skazany musi zgodzić się na udział w takich pracach. Jeśli tego nie zrobi, kara może zostać zamieniona na grzywnę, potrącenie jakiejś część wynagrodzenia albo karę pozbawienia wolności. Wydaje się jednak, że wizja spędzenia kilku tygodni czy miesięcy za kratami wydaje się bardziejdokuczliwa niż sięgnięcie za grabie czy miotłę.

W Pabianicach ten rodzaj prac jest stosowany od 6 lat. Jak informuje Straż Miejska dokładnie 6 lutego mija rocznica, kiedyskazani wyrokami ruszyli do prac społecznych na rzecz miasta Pabianice. Jak podaje Straż MIejska, wminionym, 2022 rokuw mieście pracowało 16 osób skazanych, wszystkie do prac zostały skierowane przez sąd. 

- Łącznie przepracowali 1734 godzin i 15 minut pod nadzorem mundurowych ze Straży Miejskiej w Pabianicach. Porządkując działki Urzędu Miasta z odpadów drobnych, zamiatali chodniki, odśnieżali, grabili i workowali liście itd. - podsumowują Strażnicy.

Tylko w bieżącym miesiącu skazani już przepracowali 123 godziny i 30 minut.

Do prac społecznych kierowani są skazani niezależnie od statusu społecznego, a najczęściej ten rodzaj kary wymierzany jest osobom zalegającym z alimentami, za niezapłacone mandaty czy ukaranymi za jazdę "na podwójnym gazie". Prace społeczne nazywane tzw "odróbkami"mogąwynosić od 20 do 40 godzin w miesiącu.