Po służbie bez wahania ruszył do akcji. Pomógł w ewakuacji osób z płonącego budynku

Po służbie bez wahania ruszył do akcji. Pomógł w ewakuacji osób z płonącego budynku
KPP Pabianice

Policjant, jadąc po służbie do miejsca zamieszkania jako pierwszy pojawił się na miejscu pożaru domu przy ulicy Jutrzkowickiej w Pabianicach. Funkcjonariusz wspólnie z dwiema innymi osobami, które zatrzymały się na miejscu zdarzenia pomógł w wydostaniu się z płonącego budynku dwóm osobom. Tym samym wielce prawdopodobne, że ewakuując kobietę i mężczyznę uratował ich życie. 

Odwaga, profesjonalizm i zdecydowanie w działaniu - te cechy są decydujące w sytuacjach, które zagrażają życiu i zdrowiu innych osób. Takimi właśnie cechami wykazał się policjant z komisariatu w Konstantynowie Łódzkim sierż. szt. Damian Jakiel, który w czasie wolnym od służby ratował ludzkie życie.

Zdarzenie miało swój początek 29 listopada, około godziny 14.40, kiedy policjant wracając po służbie do miejsca zamieszkania, zauważył kłęby dymu wydobywające się z dachu domu przy ulicy Jutrzkowickiej w Pabianicach. 

- Funkcjonariusz natychmiast powiadomił dyżurnego jednostki, informując go o pożarze i prosząc o wezwanie straży pożarnej. Sierżant wspólnie z dwoma mężczyznami, którzy widząc co się dzieje także zatrzymali się na miejscu zdarzenia, bez chwili wahania i zwłoki zareagowali. Po wybiciu szyby pomogli wydostać się z płonącego budynku kobiecie i mężczyźnie. Mieszkańcy zostali przekazani pod opiekę służby medycznej. Sytuacja była o tyle trudna, że w pomieszczeniach znajdowała się butla gazowa, a jej rozszczelnienie zagrażało wybuchem. Dzięki natychmiastowej reakcji na zagrożenie i determinacji w działaniu, nie doszło do rozprzestrzenienia się pożaru, a żadna z zagrożonych osób nie odniosła większych obrażeń - przekazuje szczegóły interwencji Ilona Sidorko z KPP Pabianice. 

Więcej o pożarze przeczytasz w artykule >>> Pabianice: Czarna seria pożarów w mieści i okolicy. Strażacy byli w akcji praktycznie non stop!