Bełchatów: Pijacka przejażdżka po osiedlowym parkingu! 60-latek rozbił dwa auta i jechał dalej... po trawniku

policja_noc_blisko

Obywatelską czujnością i właściwą reakcją na zagrożenie wykazali się mieszkańcy Bełchatowa, którzy ujęli nietrzeźwego kierowcę skody. Mężczyzna uderzył w dwa auta stojące na miejscach parkingowych, po czym odjechał z miejsca zdarzenia. Swoją jazdę kontynuował trawnikiem ostatecznie zatrzymując się na innym parkingu. Czujni obywatele zabrali 60-latkowi kluczyki ze stacyjki i wezwali policję. Ile wydmuchał nieodpowiedzialny kierowca? 

6 stycznia, o godzinie 1.50 dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące ujęcia pijanego kierowcy. Świadkowie zdarzenia poinformowali, że idąc przez osiedle Dolnośląskie, na parkingu przy jednym z bloków zauważyli, jak kierowca skody uderzył w zaparkowany pojazd. Następnie zawrócił i zaczepił o inne auto, które również stało na miejscu parkingowym. Po wszystkim kierujący skodą odjechał z miejsca zdarzenia. Przejechał przez krawężnik, jazdę kontynuował trawnikiem do momentu zatrzymania się na innym parkingu usytuowanym przy pobliskim bloku. 

- W tej sytuacji świadkowie zdarzenia natychmiast zareagowali. Podbiegli do kierowcy, zabrali mu kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając mężczyźnie dalszą jazdę i na miejsce wezwali patrol policji. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że 60-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jego auto miało rozbity przedni reflektor oraz uszkodzone koło. Zgłaszający wskazali również policjantom uszkodzone auta. Mieszkaniec Bełchatowa stracił już swoje prawo jazdy. Wkrótce usłyszy zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Musi się też liczyć z finansowymi konsekwencjami swojego zachowania - informuje Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.

60-latkowi grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna.