Obyło się bez ofiar i rannych, ale sytuacja wygladała na niezwykle niebezpieczną. 23-latek, który mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie wsiadł za kierownicę forda, a jazdę zakończył uderzając w barierki oddzielające chodnik od jezdni.
Do zdarzenia doszło dziś w nocy. 25 listopada tuż przed godziną 2.00 dyżurny bełchatowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na ulicy Lipowej kierujący samochodem marki Fiat Mondeo uderzył w barierki oddzielające chodnik od jezdni.
- Na miejscu policjanci zastali rozbite auto oraz jego kierowcę. Od 23-letniego mieszkańca Bełchatowa wyczuwalna była wyraźna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał on w organizmie blisko 2 promile. Oświadczył, że po zjeździe z ronda w ulicę Lipową stracił panowanie nad autem, zjechał na chodnik, a następnie uderzył w barierki - informuje o przebiegu zdarzenia Iwona Kaszewska.
Młody kierowca już stracił kierowcy prawo jazdy. Kłopotów jednak nie koniec, bo 23-latek odpowie za kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Za takie przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Na szczęście w wyniku tego zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń.