W miniony weekend doszło do obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierowcy, który stwarzał realne zagrożenie na drodze. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna poruszał się „wężykiem", a w pewnym momencie doszło do zderzenia na szczęście tylko lusterkami z dostawczym Iveco.
W sobotę, 22 marca o godzinie 14:30 oficer dyżurny pajęczańskiej policji otrzymał informację o nietrzeźwym kierowcy, który został ujęty przez dwóch mieszkańców naszego powiatu. Na miejscu policjanci zastali nieodpowiedzialnego 23-letniego mieszkańca gminy Nowa Brzeźnica.
- Zgłaszający oświadczyli funkcjonariuszom, że gdy jechali drogą wojewódzką 483 na wysokości miejscowości Zapole zauważyli osobowego Nissana, którego kierujący jechał tzw. „wężykiem". Kierujący raz zjeżdżał na prawe, raz na lewe pobocze. W pewnym momencie zjechał na środek drogi i doprowadził do zderzenia lewymi lusterkami z prawidłowo jadącym dostawczym Iveco. Jeden ze świadków widząc niebezpieczną sytuację na drodze natychmiast zareagował. Wyprzedził i zatrzymał pojazd. Wspólnie z drugim obywatelem wyciągnęli kierującego zza kierownicy, ponieważ wyczuli od niego alkohol - mówi asp. Wioletta Mielczarek, oficer prasowy KPP Pajęczno.
Zadzwonili na numer alarmowy i oczekiwali do czasu przybycia policji. Mężczyzna był tak pijany, że nie potrafił stać o własnych siłach i bełkotał. Badanie alkomatem wykazało, że kierujący miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3, sądowym zakazem prowadzenia pojazdów oraz wysoką grzywną. Ponadto kierujący odpowie również za spowodowanie kolizji.
- Dziękujemy świadkom za zdecydowaną i odpowiedzialną reakcję. Dzięki ich interwencji być może udało się zapobiec tragedii na drodze. Pamiętajmy – każdy z nas może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa! Przypominamy, że każdy, kto jest świadkiem przestępstwa, ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Obywatelskie ujęcie to przywilej wynikający z treści art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego. Ujętą osobę należy niezwłocznie przekazać policji - podsumowuje asp. Wioletta Mielczarek