Czujność dzielnicowych z posterunku w Kleszczowie doprowadziła do zatrzymania kierującego motocyklem 21-latka, który nie posiadał uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Ponadto pojazd nie był dopuszczony do ruchu i nie posiadał aktualnej polisy OC. Mężczyzna próbował ukryć się przed stróżami prawa na pobliskiej posesji, jednak furtka była zamknięta.
28 kwietnia policjanci z posterunku w Kleszczowie patrolując rejon gminy zauważyli kierującego motocyklem marki Yamaha. Pojazd nie miał tablicy rejestracyjnej, a mężczyzna prowadzący jednoślad, na widok funkcjonariuszy zaczął się nerwowo zachowywać. 21-latek skręcił w najbliższą posesję, aby uniknąć policyjnej kontroli.
- Niestety jego plan się nie powiódł, ponieważ furtka była zamknięta - mówi aspirant Justyna Drożdż i dodaje: - Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu kierującego yamahą w policyjnych systemach okazało się, że nie ma on uprawnień do kierowania tego typu pojazdem, którego pojemność wynosiła powyżej 250 cm3. Ponadto motocykl nie posiadał aktualnego badania technicznego oraz polisy OC.
W efekcie, 21-latek odpowie za jazdę bez wymaganych uprawnień oraz poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu. Policjanci elektronicznie zatrzymali również uprawnienia do kierowania pojazdami na inne posiadane przez tego kierowcę kategorie oraz sporządzili dokumentację do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego w związku z brakiem aktualnej polisy OC.
- Apelujemy do kierowców, zwłaszcza jednośladów o rozwagę i odpowiedzialność na drodze. Kierując pojazdem, który nie powinien być dopuszczony do ruchu, narażamy siebie oraz innych na niebezpieczeństwo.