Najważniejsze wideo w lodzkie

Chciała pomóc córce, została oszukana na kilka tysięcy złotych!

kpp-bechato_20231206-162911_1
KPP Bełchatów

Policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność w internecie. Oszuści stosują różne metody, aby zdobyć pieniądze! Nie ma tu znaczenia, czy chodzi o kilka, kilkanaście, czy kilkadziesiąt tysięcy złotych. Osoby zajmujące się tym procederem niejednokrotnie wykorzystują przede wszystkim brak ostrożności, czasami niewiedzę i osiągają zamierzony cel. O tym, że oszuści są aktywni w Internecie, wymyślając różne metody wyłudzania pieniędzy, przekonała się ostatnio mieszkanka powiatu bełchatowskiego. Kobieta chciała jedynie pomóc córce, a została oszukana. 

30 stycznia do Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie zgłosiła się mieszkanka powiatu bełchatowskiego, która złożyła zawiadomienie dotyczące oszustwa. Poinformowała, że na jednym z komunikatorów otrzymała wiadomość od osoby, która podawała się za jej córkę. W treści zawarta była prośba o pieniądze, które miały być potrzebne na zakup telefonu, ponieważ poprzedni aparat uległ zniszczeniu. 

- Pokrzywdzona będąc przekonana, że pisze z córką bez wahania wyraziła chęć pomocy. W konsekwencji dwukrotnie wykonała przelewy opiewające łącznie na kilka tysięcy złotych. Kiedy pokrzywdzona skontaktowała się z córką, okazało się, że nie prosiła ona o żadne pieniądze. Wówczas kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa, a przelewy wykonała na konta wskazane przez przestępcę - mówi nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowy.

Teraz sprawą zajmują się śledczy z Wydziału do spraw Przestępczości Gospodarczej i Korupcji, wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia i apelują o ostrożność. Policjanci dodają, że pomimo licznych ostrzeżeń, ciągle otrzymują zgłoszenia od osób, które stały się ofiarą oszusta. 

- Pamiętajmy, zanim przekażemy komukolwiek pieniądze, wykonamy przelew, czy podamy numer BLIK, w pierwszej kolejności zweryfikujmy informację i upewnijmy się, że czy za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa. Skontaktujmy się z osobą, która rzekomo prosi o pomoc, aby zweryfikować, czy ktoś się pod nią nie podszywa. Dajmy sobie czas, aby upewnić się czy bliska osoba, czy znajomy rzeczywiście potrzebuje pomocy, nie działajmy w emocjach. Pamietajmy, że pośpiech to zły doradca - podsumowuje nadkomisarz Iwona Kaszewska.