Nad ranem schorowana seniorka wyszła z domu i nie wróciła. Rozpoczęła się akcja poszukiwawcza, w której liczyła się każda chwila. Policjanci przeczesywali trudny, leśny i bagnisty teren, nie ustępując mimo niesprzyjających warunków. Po intensywnych działań 82-latka została odnaleziona, była wyczerpana i wychłodzona.
Zgłoszenie o zaginięciu kobiety wpłynęło do policji 13 listopada, po godzinie 6:00 rano. Córka 82-latki przekazała, że jej matka wyszła z domu między godziną 2:00 a 4:00 i nie wróciła. Kobieta mieszkała na terenie gminy Wielgomłyny i chorowała, co dodatkowo zwiększało zagrożenie dla jej zdrowia i życia. Rodzina, po bezskutecznych poszukiwaniach na własną rękę, powiadomiła policję.
- Natychmiast do działań przystąpili funkcjonariusze z komisariatu w Przedborzu oraz posterunków w Kobielach Wielkich i Żytnie. Policjanci zostali skierowani w rejony, gdzie kobieta mogła się znajdować. Akcja poszukiwawcza była dynamiczna - patrole ruszyły z kilku stron, sprawdzając drogi, pola i lasy. W niesprzyjających, wilgotnych warunkach funkcjonariusze przeczesywali teren metr po metrze. Po około godzinie intensywnych działań policjanci natrafili na kobietę w kompleksie leśnym, około dwóch kilometrów od jej miejsca zamieszkania - przekazuje aspirant Dariusz Kaczmarek, oficer prasowy KPP Radomsko.
Seniorka znajdowała się na podmokłym, bagnistym terenie. Funkcjonariusze natychmiast udzielili jej pomocy - okryli kocem, udzielili wsparcia psychicznego i do czasu przyjazdu pogotowia monitorowali jej stan zdrowia. Następnie kobieta została przekazana pod opiekę specjalistów. Dzięki błyskawicznej reakcji rodziny i zdecydowanym działaniom policjantów, poszukiwania zakończyły się szczęśliwie.
Policjanci przypominają, że w przypadku zaginięcia osoby starszej lub chorej nie należy zwlekać ze zgłoszeniem - każda minuta ma ogromne znaczenie i może uratować życie.