Już po raz 23. miłośnicy biegania i pielgrzymowania połączyli swoje siły, serca i intencje, by wyruszyć w duchową podróż na Jasną Górę. XXIII Spartakusowa Pielgrzymka Biegowa dobiegła końca – dosłownie i w przenośni – 430 kilometrów pokonanych przez trzynastu uczestników zakończyło się we wtorek, 26 sierpnia, u stóp Matki Bożej Częstochowskiej.
Ta niezwykła pielgrzymka to nie tylko wyzwanie fizyczne, ale przede wszystkim głęboko duchowe przeżycie, które co roku przyciąga osoby gotowe połączyć sport z modlitwą i refleksją. Wspólne pokonywanie kilometrów w zmieniających się warunkach pogodowych, ze zmęczeniem w nogach i siłą w sercach, staje się symbolem wytrwałości i wiary – a także pięknej, pielęgnowanej od lat tradycji. Pątnicy ruszyli do swojego wyzwania o 2.00 w nocy we wtorek, 26 sierpnia. Kilka godzin później byli już u celu.
– Tegorocznej pielgrzymce towarzyszyła chłodna noc, urokliwy wschód słońca i ciepły dzień. Podczas biegu były chwile radości, uśmiechu, rozważań i pokonywania własnych słabości. Każdy z nas niósł w sercu swoją intencję, którą przynieśliśmy przed oblicze Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze – relacjonują członkowie Klubu Biegacza Spartakus i. dodają: – Dziękujemy wszystkim uczestnikom za ten piękny, wspólnie spędzony czas. To był naprawdę dobry czas dla nas wszystkich. Do zobaczenia za rok!
W świecie, który często pędzi bez zatrzymania, takie wydarzenia przypominają o tym, co naprawdę ważne – o wspólnocie, o wierze i o sile, jaką daje człowiekowi zarówno modlitwa, jak i drugi człowiek biegnący obok. Spartakusowa pielgrzymka to nie tylko tradycja – to żywa opowieść o ludziach, którzy co roku udowadniają, że serce i duch są silniejsze niż zmęczenie.
Foto: Klub Biegacza Spartakus