Policjanci zatrzymali 61–letniego mężczyznę, który przyszedł odebrać pieniądze od starszego małżeństwa. Miały być to rzekomo podrobione banknoty, które zostawił im listonosz. Dzięki czujności i szybkim działaniom radomszczańskich funkcjonariuszy oraz policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi seniorzy nie stracili swoich oszczędności.
Oszuści ciągle modyfikują swoje metody działań, szukając nowych pomysłów i sposobów, by ograbić swoje ofiary. Osoby starsze to najbardziej narażona grupa ludzi, którzy w sposób szczególny podatni są na manipulację, a w konsekwencji padają ofiarami oszustów. Od dosyć dawna znane są już metody na „wnuczka", „policjanta", „pracownika administracji" czy „prokuratora". Ostatnio jednak przestępcy swoje ofiary próbują oszukać zupełnie nową metodą - na „listonosza".
8 września oszust zadzwonił na numer stacjonarny telefonu należący do małżeństwa mieszkającego w gminie Radomsko i przedstawił się jako funkcjonariusz Policji. Podczas rozmowy poinformował seniora, że policjanci prowadzą akcję przeciwko listonoszowi, który wprowadził do obiegu fałszywe banknoty i te podrobione pieniądze trzeba oddać.
- Oszust przekonał małżeństwo, że w zamian otrzymają oryginalne banknoty. Wypytał pokrzywdzonych o zgromadzone w domu oszczędności, które następnie kazał zapakować i powiesić na furtce. Senior postąpił zgodnie z instrukcją przekazaną przez oszusta. Włożył do reklamówki 26 tysięcy złotych i powiesił na klamce od furtki. Tak zwany „odbierak" czekał już w pobliżu domu seniorów aby odebrać pieniądze. Na szczęście w tym momencie pojawili się prawdziwi policjanci i zatrzymali mężczyznę, który miał już w dłoni reklamówkę z gotówką - przekazuje podinspektor Aneta Wlazłowska, z KPP Radomsko.
Dzięki skoordynowanym działaniom policjantów seniorzy odzyskali swoje oszczędności. W akcji tej brali udział kryminalni z Radomska oraz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Zatrzymany mężczyzna to 61-letni mieszkaniec województwa śląskiego. Trafił on do policyjnej celi. Śledczy po zgromadzeniu materiału dowodowego postawili mu zarzut usiłowania oszustwa. Następnie sąd przychylił się do wniosku prokuratora i aresztował mężczyznę na 3 miesiące. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Sprawa jest rozwojowa.
- Żeby nie stać się ofiarą oszustów musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom. Należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które dzwoniąc, podszywają się za bliskich, policjantów, lekarzy, pracowników banku czy innych instytucji. Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. W szczególności pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie działaniach telefonicznie! NIGDY też nie proszą o przekazywanie pieniędzy - podsumowuje podinspektor Aneta Wlazłowska z radomszczańskiej komendy.