W ręce łęczyckich policjantów wpadła sześcioosobowa grupa włamywaczy. Przestępcy zostali zatrzymani w budynku, tuż po tym, jak chwilę wcześniej weszli tam wyłamując okno. Podejrzani w wieku od 33 do 42 lat trafili do policyjnego aresztu. Wszyscy odpowiedzą za usiłowanie włamania, a trzech dodatkowo za jego dokonanie. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
W poniedziałek, 30 marca tuż przed godziną 2:00 policjanci, patrolując teren gminy Daszyna, zwrócili uwagę na zaparkowane dwa pojazdy przed budynkiem nieczynnej stacji paliw. Wiedząc, że doszło tam wcześniej do kradzieży z włamaniem sprawdzili teren. Kiedy zauważyli otwarte okno z wybitą szybą weszli do środka. Tam na gorącym uczynku zatrzymali sześciu włamywaczy. Dzięki czujności stróżów prawa tym razem nic nie zostało skradzione.
- Pięciu mężczyzn w wieku od 33 do 42 lat i 34 – letnia kobieta trafili do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania włamania - relacjonuje asp. Mariusz Kowalski, oficer prasowy KPP w Łęczycy.
- Wówczas skradli m.in. armaturę łazienkową, płytki ceramiczne, a straty jakie wyrządzili sięgają kilku tysięcy złotych. O tym przestępstwie policjanci zostali zawiadomieni pocztą elektroniczną - dodaje asp. Mariusz Kowalski. - Dodatkowo najstarszy z podejrzanych odpowie za posiadanie ponad 3 gramowej porcji amfetaminy. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat więzienia. Jeden z zatrzymanych to mieszkaniec powiatu łódzkiego wschodniego, kolejny powiatu zgierskiego, a pozostali to mieszkańcy Łodzi. Jak dotychczas nie byli karani za przestępstwa przeciwko mieniu.