Dwie Polki przystąpiły do biegów I rundy Mistrzostw Świata na 3000 metrów z przeszkodami. Już w pierwszym z nich zobaczyliśmy Kingę Królik z Azymutu Pabianice.
Nasza zawodniczka początkowo biegła tuż za kilkuosobową grupą liderek, ale w drugiej części dystansu wyraźnie osłabła i zaczęła tracić dystans. Ostatecznie finiszowała dziesiąta z czasem 9:43.89.
- Tak długo jak mogłam, starałam się biec na czołówką, ale ciężko zniosłam panujące tutaj warunki -mówi Królik, która w tym sezonie poprawiła rekord życiowy w biegu przeszkodowym.
Odpadnięcie z rywalizacji Kingi Królik, a wcześniej Maksymiliana Szweda (AZS Łódź) sprawia, że na lekkoatletycznym mundialu mamy już tylko jednego zawodnika z Łódzkiego. Jest nim chodziarz Maher Ben Hlima z Rudzkiego Klubu Sportowego. Łodzianin rywalizował już na dystansie 35 km, na którym zajął dziesiąte miejsce.
W najbliższą sobotę czekają go zmagania na 20 km. Początek o godz. 3 w nocy czasu polskiego.
Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, fot. Radosław Jóźwiak