Na ten moment mieszkańcy gminy Szczerców czekali od blisko pięciu lat. W piątek rano na teren nielegalnego składowiska w Chabielicach wjechały pierwsze tiry i wózki widłowe – rozpoczęło się wielkie sprzątanie jednej z największych „bomb ekologicznych" w regionie. To efekt podpisanej umowy pomiędzy gminą Szczerców a konsorcjum firm Epichem Sp. z o.o. i Mo-BRUK S.A., specjalizujących się w zagospodarowaniu i utylizacji odpadów niebezpiecznych.
Jednego dnia umowa - następnego początek sprzątania. W gminie Szczerców ruszył proces, na który wszyscy czekali z niecierpliwością - nielegalne składowisko w Chabielicach zaczyna być opróżniane z, jak się szacuje, około dwóch tysięcy mauzerów z chemikaliami.
To efekt podpisanej przez samorząd gminy Szczerców umowy z konsorcjum firm Epichem Sp. z o.o. i Mo-BRUK S.A., uznanych w kraju ekspertów w dziedzinie zagospodarowania i unieszkodliwiania odpadów niebezpiecznych. Umowa opiewa na kwotę 16 599 600 zł, a jej realizacja jest możliwa dzięki uzyskanemu przez samorząd dofinansowaniu z rezerwy budżetowej Wojewody Łódzkiego w wysokości 13 580 000 zł.
- Podpisana umowa otwiera drogę do rozpoczęcia prac, które pozwolą usunąć odpady niebezpieczne z terenu naszej Gminy i przywrócić równowagę środowiskową w tym rejonie. To inwestycja o strategicznym znaczeniu dla przyszłości Gminy Szczerców - symbol konsekwencji, odpowiedzialności i troski o wspólne dobro - podkreślał w dniu sygnowania dokumentu Krzysztof Kamieniak, wójt gminy Szczerców.
Początek gehenny sięga 2020 roku
Przypomnijmy - od blisko pięciu lat działka zlokalizowana tuż przy drodze wojewódzkiej 483, między Szczercowem a Chabielicami, była istnym koszmarem dla lokalnej społeczności. Niewielki plac, położony nieopodal zabudowań mieszkalnych, nie był terenem przemysłowym, ale takim przez nielegalne działanie się stał.
Pierwszą interwencję w sprawie składowiska podjęła Straż Gminna w Szczercowie w styczniu 2020 roku. Wówczas do mundurowych wpłynęło anonimowe zawiadomienie, że na jednej z posesji w Chabielicach dzieje się coś niepokojącego.
Strażnicy, którzy natychmiast udali się na miejsce wskazane przez zgłaszającego, nie zostali wpuszczeni na teren posesji. Sporządzili jednak notatkę, która trafiła na biurko wójta gminy Szczerców. Krzysztof Kamieniak natychmiast zawiadomił policję, Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska i Ministerstwo Środowiska.
Pierwsza interwencja sztabu służb miała miejsce 28 stycznia 2020 roku.
Nitro-Chem i pierwsze pojemniki z „wodami czerwonymi"
Trzy lata później, w grudniu 2023 roku, z placu „wyjechało" pierwsze 4 tysiące litrów niebezpiecznych odpadów – to te pochodzące z działalności produkcyjnej Nitro-Chemu. To właśnie ta spółka zapłaciła za wywóz czterech mauzerów z tzw. wodami czerwonymi, czyli odpadem po produkcji trotylu.
Przedstawiciele spółki i Polskiej Grupy Zbrojeniowej pojawili się na nielegalnym składowisku w Chabielicach na początku września 2023 roku. Wówczas przeprowadzono wizję lokalną, która miała dać jasność, czy składowane w gminie Szczerców pojemniki to rzeczywiście te zawierające wody czerwone.
Jesienią ówczesny minister aktywów państwowych Jacek Sasin poinformował, że Polska Grupa Zbrojeniowa została przez niego zobowiązana do rozwiązania problemu z odpadami spółki Nitro-Chem.
Spółka przez kolejne miesiące wspólnie z gminnymi urzędnikami ze Szczercowa pracowała nad stosownym porozumieniem. Finalnie, na początku grudnia 2023 roku udało się je wypracować. Na mocy zapisów dokumentu przystąpiono do utylizacji.
W ramach tego porozumienia firma Nitro-Chem przystąpiła do pierwszych prac utylizacyjnych. 18 grudnia 2023 roku zabrano cztery pojemniki z około 4 tysiącami litrów odpadów.
- Były to cztery mauzery- mówi Krzysztof Kamieniak, wójt Gminy Szczerców. I choć była to wówczas „kropla w morzu potrzeb", to w sprawie cokolwiek drgnęło. Teraz sprawa zmierza już do ostatecznego finału, za co wszyscy trzymają kciuki.
Koniec ekologicznej bomby coraz bliżej
Dzięki podpisanej umowie z konsorcjum Epichem – Mo-BRUK, rozpoczęło się kompleksowe i całkowite usuwanie odpadów z terenu nielegalnego składowiska. Każda jednostka zostanie szczegółowo przebadana, a następnie zutylizowana zgodnie z obowiązującymi przepisami.
To finał długiego i wymagającego procesu przygotowań, którego celem jest trwałe rozwiązanie problemu zagrażającego środowisku i bezpieczeństwu mieszkańców.
Dla gminy Szczerców i jej mieszkańców to nie tylko sukces administracyjny, ale przede wszystkim – ogromna ulga i nadzieja na bezpieczną przyszłość.