Policjanci ruchu drogowego zatrzymali 44-latka kierującego mercedesem, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. Badanie trzeźwości wykazało przeszło pół promila alkoholu, w samochodzie znaleziono też środki odurzające. Łodzianin nie miał uprawnień do kierowania. Mężczyzna został zatrzymany, następne trzy miesiące spędzi w areszcie.
We wtorek 1 kwietnia 2025 roku o godzinie 2:25, policjanci ruchu drogowego zatrzymali w Aleksandrowie Łódzkim do kontroli mercedesa, którego kierujący przekroczył prędkość. Policjanci poprosili o dokumenty, kierujący tłumaczył, że zapomniał. Sprawdzenie w policyjnej bazie ujawniło przypuszczenia funkcjonariuszy, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania.
Z uwagi na wyczuwalną woń alkoholu poddano go badaniu. Urządzenie wskazało ponad pół promila w jego organizmie. U 44-latka w czasie kontroli policjanci ujawnili białą skrystalizowaną substancję oraz susz koloru zielonego ukryte w zawiniątkach, które kierowca posiadał przy sobie. Policjanci przeszukali również miejsce jego zamieszkania, gdzie zabezpieczyli kolejne substancje zabronione.
- Łącznie funkcjonariusze zabezpieczyli 280 gramów substancji zabronionej 3CMC i marihuany. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. 44-latek usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających oraz udzielania substancji psychotropowej. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu na wniosek prokuratora mężczyzna kolejne 3 miesiące spędzi w areszcie - mówi podkomisarz Robert Borowski.