Wszystko wskazuje na to, że skończy sie na niegroźnych obrażeniach, ale skutki tego zderzenia mogły być tragiczne, a co bardziej bulwersujące - jego sprawca był pijany! Jakby tego było mało, po całym zajściu próbował uciec z miejsca. Dzięki szybkiej reakcji świadków bezskutecznie.
Do zderzenia dwóch osobówek doszło w środę, 23 października na drodze między Kurnosem Drugim, z Słupią. Było chwilę przed 16.00, gdy do służb ratunkowych wpłynęło zawiadomienie o zdarzeniu. Na ten moment, według nieoficjalnych informacji jakimi dysponujemy, wynika, że kierowca VW Golfa na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu i doprowadził do zderzenia z Hondą CRV, która jechała w kierunku Kurnosa Drugiego.
Jak relacjonują nam świadkowie, kierowca VW próbował zbiec z miejsca zdarzenia i starał się wyjechać z rowu, do którego wpadł po zderzeniu.
- Podbiegłem do samochodu i wyjąłem ze stacyjki kluczyki, wtedy mężczyzna zabrał z auta swój plecak i uciekł do lasu. Udało się go dogonić i schwytać - przekazuje nam jeden ze świadków, który dodaje, że od około 40-letniego mężczyzny była wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu.
Kobietę, która kierowała Hondą z miejsca zdarzenia do szpitala zabrała karetka pogotowia. W tej chwili wiemy, że poszkodowana doznała nie zagrażającemu życiu urazu ręki.
Na miejscu przez kilka godzin pracowali policjanci, którzy wykonali szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia i wykonali wszelkie niezbędne czynności celem wyjaśnienia zdarzenia. Kierujący VW został zabrany przez patrol policji, wszsytko wskazuje na to, że nie odniósł obrażeń.