Skierniewiccy policjanci interweniowali w związku ze sprawowaniem przez dwójkę pijanych rodziców opieki nad 8-letnim dzieckiem. Podczas czynności 44-letni agresywny ojciec chłopca naruszył nietykalność dwóch funkcjonariuszek. Następnego dnia usłyszał zarzuty.
W sobotę, 25 lipca skierniewicka policja interweniowała na parkingu przy ul. Mszczonowskiej. W okolicach paczkomatu miała znajdować się pijana para, a wraz z nimi dziecko.
- Policjanci zastali na miejscu dwoje rodziców – 43-letnią matkę i 44-letniego ojca oraz 8-letniego chłopca. Rodzice byli kompletnie pijani – po zbadaniu trzeźwości okazało się, że ojciec miał w organizmie ponad 3 promile alkoholu w organizmie, a matka ponad 1,5 promila - informują mundurowi.
Kiedy policjanci podejmowali próby ustalenia z rodzicami kontaktu do trzeźwego członka rodziny lub innej osoby, która mogłaby odpowiedzialnie zająć się ich dzieckiem, agresja ojca narastała. W pewnym momencie zamachnął się ręką w stronę głowy policjantki, strącając jej czapkę.
- Został obezwładniony, ale mimo wszystko był agresywny i kopnął drugą funkcjonariuszkę. 44-latek został zatrzymany i doprowadzony do jednostki. Na miejsce przyjechał trzeźwy przyjaciel rodziny, który zobowiązał zająć się chłopcem i jego matką do czasu jej wytrzeźwienia - dodają policjanci.
Zatrzymany 44-latek następnego dnia, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności funkcjonariuszy publicznych. Za czyn ten grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Z kolei sprawa niewłaściwego sprawowania opieki nad małoletnim trafi do sądu rodzinnego.