Wnikliwa praca kryminalnych z Koluszek doprowadziła do zatrzymania 31-latka, który próbował ukraść dwa samochody z dwóch różnych posesji na terenie Andrespola. Mężczyzna zabrał również dokumenty, klucze i piloty do bram wjazdowych. Usłyszał on już zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia, działał w warunkach recydywy więc grozi mu zwiększony wymiar kary.
21 kwietnia 2025 roku tuż przed godziną 6:00 policyjny patrol z powiatu łódzkiego wschodniego otrzymał zgłoszenie, iż na terenie Andrespola miało dojść do usiłowania kradzieży mitshubishi.
- Jak ustalili policjanci na miejscu, tuż po godzinie 4:00 na teren ogrodzonej posesji wtargnął mężczyzna, który z wnętrza samochodu zabrał kluczyki od auta, dokumenty i klucze do mieszkania, kiedy został spłoszony przez właściciela posesji. Okazało się, że tej samej nocy, próbował ukraść forda z terenu innej posesji, otwierając jego drzwi i bramę wjazdową. Z wnętrza samochodu zostały skradzione dokumenty, kluczyki i piloty do bramy. Łączna wartość skradzionych rzeczy z dwóch pojazdów to blisko 900 złotych - relacjonuje mł. asp. Aneta Kotynia.
Kryminalni natychmiast zajęli się sprawą. Przejrzeli zapisy monitoringu i wszelkie ich ustalenia doprowadziły ich do dobrze im znanego 31-letniego mieszkańca Andrespola. Już następnego dnia mężczyzna został zatrzymany, usłyszał dwa zarzuty kradzieży i usiłowania kradzieży. Działał w warunkach recydywy, za co grozi zwiększony wymiar kary nawet do 10 lat pozbawienia wolności. W przeszłości miał już konflikty z prawem, postępowanie w tej sprawie prowadzą koluszkowscy policjanci pod nadzorem prokuratury.