Krzysztof Lipiński skazany prawomocnie. Po ponad 7 latach zakończyła się rozprawa, o której słyszała cała Polska

Krzysztof Lipiński skazany prawomocnie. Po ponad 7 latach zakończyła się rozprawa, o której słyszała cała Polska

Buta, arogancja, niezrozumiała wyniosłość. To określenia, które padały najczęściej po objęciu funkcji burmistrza Łęczycy przez Krzysztofa Lipińskiego w 2014 roku. Oczekiwania przed wyborami były wielkie. Miał być rozwój miasta, nowe perspektywy i dobra atmosfera współpracy. Zamiast tego, kadencja przerodziła się w krótką przygodę i rozgłos na skalę kraju, jakiego nie chciał nikt z mieszkańców Łęczycy. Wiele osób powtarzało, że skandaliczna sytuacja nie przyniesie niczego dobrego dla naszego miasta, określając dosyć jasno to, do czego doprowadził Lipiński po wygranych wyborach - wstyd.

W niedługim czasie od chwili zaprzysiężenia Lipińskiego, odwrócili się od niego niemal wszyscy, których miał po swojej stronie. Nieporozumienia i brak chęci współpracy widoczne były coraz szerzej. To, co udało się Lipińskiemu patrząc na jego deklaracje przedwyborcze, to robienie rzeczy wielkich. Trudno nie nazwać wielkim wyczynem skandal w ogólnopolskich mediach, poprzedzony doprowadzeniem do odwrócenia się od niego praktycznie wszystkich radnych startujących w 2014 roku z jego listy wyborczej. Wówczas uzyskany wynik dawał mu przecież miażdżącą przewagę w radzie.

Prócz aroganckiego podejścia do współpracowników, partnerów, którzy stawali długo po jego stronie, Lipiński sam zniszczył nadzieje, które pokładano w jego osobie jeszcze przed wyborami. Punktem kulminacyjnym kadencji Lipińskiego była sprawa rzekomej pożyczki, o którą miał prosić w dość specyficzny sposób Teresę Budzińską - żonę pełnomocnika Komitetu Wyborczego Wyborców Krzysztofa Lipińskiego.

Rozmowa pomiędzy Budzińską a Lipińskim została nagrana. Sprawa trafiła do prokuratury, a następnie do sądu, który miał ocenić, czy doszło do szantażu lub próby wymuszenia.

Po siedmiu latach, mamy prawomocne rozstrzygnięcie w tej sprawie.

Lipiński został uznany winnym zarzucanych mu czynów.

Zgodnie z wyrokiem, Sąd Rejonowy w Pabianicach w II Wydziale Karnym:

1. Oskarżonego Krzysztofa Lipińskiego uznaje za winnego tego, że w okresie czasu od grudnia 2014 roku do lutego 2015 roku w Topoli Królewskiej i Łęczycy powołując się na wpływy w Radzie Nadzorczej Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej S p. z o.o. z siedzibą w Łęczycy, podjął się pośrednictwa w doprowadzeniu do powołania Jana Budzińskiego na funkcję Prezesa Zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. z siedzibą w Łęczycy w zamian za obietnicę korzyści majątkowej w wysokości 50.000 złotych, a następnie w związku z pełnieniem funkcji publicznej Burmistrza Miasta Łęczycy żądał od Teresy Budzińskiej korzyści majątkowej w wysokości 50.000 złotych.

2. Oskarżonego Krzysztofa Lipińskiego uznaje za winnego tego, że w dniu 15 lipca 2015 roku w Łęczycy będąc funkcjonariuszem publicznym Burmistrzem Miasta Łęczycy przekroczył swoje uprawnienia w ten sposób, iż nakłaniał Jana Budzińskiego Prezesa Zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. z siedzibą w Łęczycy do wpłynięcia na decyzję radnych Rady Miasta Łęczycy w przedmiocie odwołania Przewodniczącego Rady Miasta Łęczycy wskazując, iż w przypadku odwołania Przewodniczącego Rady Miasta Łęczycy Jan Budziński zostanie odwołany z funkcji Prezesa Zarządu Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. z siedzibą w Łęczycy działając w ten sposób na szkodę interesu prywatnego Jana Budzińskiego.

3. Łączy kary pozbawienia wolności wymierzone oskarżonemu w punkcie 1 i 2 niniejszego wyroku i wymierza oskarżonemu karę łączną 1 (jednego) roku pozbawienia wolności.

4. Wykonanie orzeczonej kary łącznej pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres próby 3 (trzech) lat.

5. Orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu zajmowania stanowisk związanych z pełnieniem funkcji publicznych na okres 4 (czterech) lat.

6. Zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego w punkcie 5 środka karnego okres rzeczywistego stosowania odpowiadającego mu środka zapobiegawczego od dnia 09 grudnia 2016 roku.

7. Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej Teresy Budzińskiej kwotę 14.544,84 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 744,03 złotych tytułem zwrotu uzasadnionych wydatków.

8. Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego Jana Budzińskiego kwotę 14.544,84 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego oraz kwotę 744,03 złotych tytułem zwrotu uzasadnionych wydatków.

9. Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 4.000 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów sądowych, zwalniając w pozostałej części.

- Jesteśmy już zmęczeni zarówno całą tą sprawą jak i osobą Krzysztofa Lipińskiego. Rozprawy w sądach trwały zbyt długo, przez lata. Nie chcę już dalej komentować tego tematu - mówi ELE24 Teresa Budzińska.

Jak dowiadujemy się, Lipiński wystąpił do Sądu o zwrot 30.000 złotych poręczenia majątkowego, wpłaconego na początku postępowania, lecz sąd odmówił zwrotu z uwagi na brak realizacji wyroku przez Lipińskiego. Obecnie Teresa oraz Jan Budzińscy czekają na dokumenty z Sądu, które pozwolą na dochodzenie zasądzonej kary z pomocą… komornika.

Przypomnijmy, w ostatnich wyborach samorządowych Krzysztof Lipiński starał się ponownie o fotel burmistrza Łęczycy. Wybory zdecydowanie przegrał. Wyrok Sądu w Pabianicach daje mieszkańcom pewność, że ten człowiek w najbliższych latach nie będzie burmistrzem, wójtem ani starostą w żadnym samorządzie.

Obecny wyrok nie jest pierwszym na koncie Lipińskiego. W 2010 roku Lipiński nie mógł kandydować w wyborach samorządowych z uwagi na podobny zakaz zajmowania stanowisk związanych z pełnieniem funkcji publicznych.

Czy były burmistrz wypełni wyrok Sądu w Pabianicach? Stawka jest spora, ponieważ jeśli tego nie zrobi, może zostać skierowany do odbycia kary bezwzględnego więzienia.

Przekonamy się już wkrótce. Do sprawy powrócimy w ELE24.