Funkcjonariusz z Wydziału Kryminalnego udowodnił, że policjantem jest się zawsze. Będąc w czasie wolnym od służby, podczas zakupów pomógł w ujęciu sprawców kradzieży. Trzech mężczyzn zostało zatrzymanych i usłyszeli już zarzuty. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło 15 września, około godziny 15.20 w w jednym z łowickich marketów. Funkcjonariusz Wydziału Kryminalnego łowickiej komendy po zrobieniu zakupów, wychodząc ze sklepu zauważył dwóch mężczyzn, idących przed nim z wózkami pełnymi różnych artykułów.
- W pewnym momencie usłyszał głos pracownika ochrony, który biegł w ich kierunku. Mężczyźni nie reagowali, idąc w stronę wyjścia. Policjant postanowił zagrodzić im drogę. Pracownik ochrony poinformował, iż mężczyźni nie zapłacili za towar. Policjant okazał legitymację służbową i wspólnie zatrzymali mężczyzn. Funkcjonariusz powiadomił dyżurnego, który na miejsce skierował patrol policji. Okazało się, że to dwaj 41-letni łodzianie, znani policji z wcześniejszych konfliktów z prawem. Obaj zostali zatrzymani - mówi nadkom. Urszula Szymczak z łowickiej policji.
Kiedy funkcjonariusz wyszedł już z marketu, na parkingu zwrócił uwagę na zaparkowanego forda, a w nim na miejscu kierowcy młodego zdenerwowanego mężczyznę, który rozglądał się, próbował dzwonić przez telefon, zmieniał miejsce parkingowe. Obserwując jego zachowanie poprosił kolejny radiowóz o kontrolę.
- Za kierownicą znajdował się 24-letni łodzianin. Okazało się, że mężczyźni razem przyjechali na "gościnne" występy. Towar o wartości ponad 3300 złotych powrócił na sklepowe półki, a wszyscy mężczyźni trafili do policyjnego aresztu - dodaje nadkom. Urszula Szymczak.
Dwaj 41-latkowie usłyszeli zarzuty kradzieży artykułów spożywczych, drogeryjnych i alkoholi. 24-latek z kolei pomocnictwa w kradzieży. Grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.