Spektakularna i precyzyjnie zaplanowana operacja służb doprowadziła do likwidacji rozbudowanej fabryki nielegalnych papierosów działającej w trzech powiatach. Co istotne dla naszego regionu - jednym z miejsc akcji był powiat rawski w województwie łódzkim. Skoordynowana akcja Centralnego Biura Śledczego Policji i pograniczników to miliony sztuk przechwyconej kontrabandy i tony tytoniu. Wartość "towaru" oszacowano na ponad 28 milionów złotych!
Funkcjonariusze CBŚP wspólnie z mundurowymi z Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Łodzi, przeprowadzili skoordynowane działania w powiatach: grójeckim, przasnyskim oraz rawskim (Łódzkie). Akcja odbyła się w pierwszych dniach listopada i doprowadziła do rozbicia pełnej linii produkcyjnej działającej częściowo pod przykrywką legalnych działalności.
Jak informuje CBŚP, w halach wykorzystywanych oficjalnie jako sortownie owoców znajdowała się nielegalna fabryka działająca na skalę przemysłową.
- W trakcie działań ujawniono kompletną linię produkcyjną służącą do wytwarzania papierosów, suszarnię oraz magazyny, w których znajdowało się ponad 12,7 mln sztuk papierosów opatrzonych znakami znanej marki tytoniowej. Służby zabezpieczyły również ponad 25 ton suszu oraz tytoniu, a także liczne półprodukty wykorzystywane do dalszej produkcji - przekazuje CBŚP.
Jak dodają mundurowi, wartość przejętych wyrobów akcyzowych oszacowano na ponad 28 milionów złotych, natomiast potencjalne straty Skarbu Państwa — gdyby towar trafił do obrotu — przekroczyłyby 53 miliony złotych.
Podczas działań zatrzymano 15 osób, w tym dziewięciu obywateli Armenii. Według ustaleń śledczych, osoby te miały brać udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się produkcją oraz dystrybucją podrobionych wyrobów tytoniowych.
Prokuratura Okręgowa w Łodzi postawiła zatrzymanym zarzuty związane z udziałem w zorganizowanej grupie przestępczej oraz popełnianiem przestępstw skarbowych. Sąd Rejonowy w Łodzi — na wniosek prokuratora — zastosował tymczasowy areszt wobec 14 osób na okres trzech miesięcy.
Śledczy podkreślają, że sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.