Rośnie prestiż Memoriału Asi Kowalczewskiej. Tegoroczna, piąta edycja turnieju po raz pierwszy odbyła się na nowoczesnym obiekcie tenisowym w Uniejowie, gromadząc ponad 90 młodych zawodników i zawodniczek z Polski oraz z zagranicy. Na kortach rywalizowali reprezentanci Francji, Hiszpanii, Białorusi i Ukrainy, co nadało wydarzeniu międzynarodowy charakter i jeszcze większą rangę w kalendarzu Ogólnopolskich Turniejów Klasyfikacyjnych o randze Super Serii.
Turniej rozegrany został w dniach 13–18 sierpnia w dwóch kategoriach wiekowych – do lat 12 oraz 16. Rywalizacji towarzyszyła nie tylko wysoka sportowa stawka, ale i wyjątkowa atmosfera – to właśnie memoriał poświęcony Joannie Kowalczewskiej, lekarce pediatrze, artystce i miłośniczce tenisa, która łączyła w życiu pasję do sportu, sztuki i pracy z dziećmi.
Sport na wysokim poziomieW kategorii U12 triumfowali Natalia Polit (AT Masters Radom) oraz Patryk Żurek (UKS Gat Gniezno). Polit pokonała w finale Nadię Łuczak (AZS Poznań) 7:5, 6:3, natomiast Żurek po zaciętym meczu zwyciężył Kazimierza Bieleckiego (Come-On Tennis Club Wrocław) 3:6, 6:3, 10-3. Trzecie miejsca przypadły Lenie Pawłowskiej (ST Winner Piotrków Trybunalski), Natalii Drwiędze (AZS Poznań), Kacprowi Boryczko (KT TenisWil Warszawa-Wilanów) i Borysowi Karczewskiemu (Eurotenis Łódź).
W grze podwójnej wśród dziewcząt wygrała para Łuczak/Drwięga (AZS Poznań), a u chłopców – duet Boryczko/Szwaja (Pro Kids Tennis Academy Sońsk).
W rywalizacji U16 najlepsza okazała się Anna Idaszewska (Park Tenisowy Olimpia Poznań), pokonując w finale Lidię Filipowicz (Morelowa Tenis Club Warszawa) 6:4, 7:5. Wśród chłopców bezkonkurencyjny był Łukasz Maliszewski (BKT Advantage Bielsko-Biała), który w finale pokonał Stanisława Zarańskiego (Sopot Tenis Klub) 7:6(3), 6:3.
Na najniższym stopniu podium stanęli: Natalia Zabłocka (KS Górnik Bytom), Alisa Skamarokh (Come-On Tennis Club Wrocław), Szymon Łuczak (KS Calisia Tenis Pro Kalisz) oraz Aleksander Wyszyński (KT Arka Gdynia). W deblu tytuły zdobyli: Idaszewska/Skamarokh wśród dziewcząt oraz Goerick/Pałczyński w kategorii chłopców.
Profesjonalizm i pasja organizatorówTurniej odbył się na nowo wybudowanych kortach w Uniejowie, sąsiadujących z dotychczasowym obiektem.
– To bardzo nowoczesny kompleks, którego powstanie zawdzięczamy ogromnemu zaangażowaniu władz miasta i burmistrza Józefa Kaczmarka – podkreślił Grzegorz Jasiński, dyrektor Memoriału i prezes Miejskiego Młodzieżowego Klubu Tenisowego w Łęczycy.
Organizacja wydarzenia spotkała się z szerokim uznaniem uczestników, trenerów i sędziów. – Takie turnieje prowadzi się z wielką przyjemnością, głównie dzięki wysokiej kulturze uczestników i ich opiekunów. Jedynym wyzwaniem był upał – przyznał Wiesław Kozica, sędzia naczelny zawodów i prezes TUKS Kozica Piotrków Trybunalski.
Turniej wspólnie z MMKT Łęczyca współorganizowała Fundacja Madame Chromatique. Zmaganiom sportowym towarzyszyła także artystyczna oprawa – wydarzenie dokumentowała Maria Tymińska, artysta fotograf, od lat związana z memoriałem.
Turniej z dusząMemoriał to coś więcej niż sportowa rywalizacja – to hołd dla wyjątkowej osoby. Joanna Kowalczewska była nie tylko lekarzem pediatrą, ale również malarką i wielką entuzjastką tenisa.
- Asia malowała pejzaże z podróży, a także portrety, które podarowywała bliskim. Jeden z jej obrazów – portret Rogera Federera – zdobi siedzibę jego fundacji w Zurychu – opowiada Adam Kowalczewski, mąż patronki turnieju i inicjator jego powstania.
– Wiedza Asi o światowym i polskim tenisie była imponująca – znała nie tylko czołowych zawodników, ale i ich zespoły, trenerów, korty… – dodaje.
Pamięć o Asi Kowalczewskiej pielęgnuje również Dom Kultury w Łęczycy, organizując Międzynarodowy Konkurs Malarstwa Dziecięcego jej imienia. W dotychczasowych edycjach udział wzięły dzieci z blisko 30 krajów świata.
Trofea inne niż wszystkieWyróżnikiem Memoriału są także wyjątkowe trofea. Statuetki dla zwycięzców zaprojektował i wykonał Adam Łożykowski – artysta tworzący w szkle, co nadaje nagrodom unikalny i artystyczny charakter, zgodny z duchem wydarzenia.
Memoriał Asi Kowalczewskiej łączy to, co rzadko idzie w parze: profesjonalny sport, głęboką ideę oraz artystyczną wrażliwość. Dzięki zaangażowaniu organizatorów i wsparciu lokalnej społeczności, wydarzenie na trwałe wpisało się w kalendarz polskiego tenisa – i coraz śmielej wychodzi poza jego granice.