Władze gminy Koluszki otrzymały pismo od mieszkańców, którzy są wzburzeni budową masztu 5G w miejscowości Różyca.
Na jednej z działek prywatnych w miejscowości Różyca stanął maszt. Jak twierdzą mieszkańcy, wszystko przebiegło bez ich wiedzy. Do Urzędu Miejskiego w Koluszkach wpłynęło nawet pismo z protestem. Burmistrz Koluszek Waldemar Chałat nie dziwi się rozgoryczeniu mieszkańców. Jak podkreśla, sam jest zaniepokojony sytuacją związaną z powstaniem masztu.
- Ja całkowicie rozumiem mieszkańców, którzy są zaniepokojeni, bo też jestem zaniepokojony taką sytuacją, że to mieszkańcy informują mnie o tym niepokoju i gmina wcześniej o takiej sytuacji nie wie - mówi Burmistrz Koluszek. - Ten maszt stanął na działce prywatnej bez zgody gminy Koluszki. Ma on dzisiaj charakter budowli tymczasowej, jest to zgodne, a może na granicy prawa.
Maszt znajduje się w pobliżu domów jednorodzinnych, kilkaset metrów od szkoły czy przedszkola. Co ciekawe, budowla miała powstać zanim do Urzędu Miejskiego wpłynął wniosek o pozwolenie, bowiem jak informują urzędnicy, w przypadku gdy teren nie jest objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego potrzebna jest decyzja o lokalizacji celu publicznego.
- Mieszkaniec prywatnie podpisał umowę z firmą telekomunikacyjną i na jego działce powstał maszt. Firma, która wybudowała ten maszt złożyła stosowne dokumenty i są one w analizie prawnej - dodaje Waldemar Chałat. - Przypomnę też, że kilka lat temu była sprawa masztu na terenie działki gminnej, którą ma w użytkowaniu LKS Różyca i wtedy mieszkańcy wyrazili dezaprobatę wobec takiego rozwiązania, w związku z tym gmina Koluszki wycofała się z tej dzierżawy i nie podjęliśmy tematu.
Włodarz gminy Koluszki uważa, że także i tym razem powinny zostać podjęte takie działania, które powstrzymają i spowodują, że ten maszt zniknie.
- Nie wyobrażam sobie, żeby w środku dużego osiedla, gdzie jest szkoła i przedszkole funkcjonował maszt telekomunikacyjny - zakończył Burmistrz.
