Łowiccy dzielnicowi zatrzymali pojazd a w nim dwóch mężczyzn, którzy usłyszą zarzuty. Jeden z nich wsiadł za kierownicę nietrzeźwy, łamiąc jednocześnie sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, za drugim zaś był wystawiony sądowy nakaz doprowadzenia i miał przy sobie narkotyki. Obaj odpowiedzą za swoje czyny.
Do zdarzenia doszło 1 września, po godzinie 17-tej. Łowiccy dzielnicowi w czasie służby realizując swoje zadania na terenie gminy Domaniewice, w związku z otrzymanym nakazem doprowadzenia 27-letniego mieszkańca powiatu łowickiego wydanym przez Sąd Rejonowy w Zgierzu pojechali do jego miejsca zamieszkania. Mężczyzny nie zastali w domu, ale w pobliżu posesji zauważyli auto, które na widok funkcjonariuszy zatrzymało się i zmieniło kierunek jazdy. Dzielnicowi podjęli kontrolę pojazdu.
- W aucie znajdowało się dwóch mężczyzn, od których czuć było alkohol. Za kierownicą znajdował się 32-letni mieszkaniec powiatu łowickiego, który miał 0,6 promila alkoholu w organizmie. Podczas sprawdzania w systemach policyjnych wyszło na jaw, że mężczyzna wsiadł za kierownicę pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych wydany przez Sąd Rejonowy w Łowiczu. Na fotelu pasażera zauważyli mężczyznę, na którego był wystawiony nakaz doprowadzenia, celem odbycia kary zastępczej - mówi nadkom. Urszula Szymczak, z łowickiej policji.
Obaj mężczyźni zachowywali się nerwowo, policjanci dokonali kontroli pojazdu i osób. Okazało się, że 27-latek miał ukryte w skarpetce niewielką ilość amfetaminy. 32-latek odpowie za złamanie sądowego zakazu i jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Drugi odpowie za posiadanie substancji zabronionych, grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.