Najważniejsze wideo w lodzkie

Nie żyje 55-latka, ofiara pożaru na składowisku w Woli Łaskiej. Co z prokuratorskim śledztwem? Mamy najnowsze ustalenia

054ed917-14ff-4f1a-9b45-a951e70ca8c_20240708-112755_1
KW PSP w Łodzi

Nie udało się uratować życia kobiety poparzonej w pożarze na składowisku w Woli Łaskiej. 55-latka pomimo wysiłków lekarzy zmarła w na oddziale intensywnej terapii siemianowickiego Centrum Leczenia Oparzeń. Poszkodowana miała obrażenia na blisko 90 procentach ciała, od momentu tragedii medycy określali stan jako krytyczny.

Śmierć 55-letniej kobiety potwierdził nam rzecznik Centrum Leczenia Oparzeń.

- Pacjentka zmarła w czwartek o 17.305 nastąpił zgon pacjentki. Stan od początku był bardzo ciężki ze względu na rozmiar poparzeń. Kobieta miała ponad 80 procent powierzchni ciała poparzone - przekazał Wojciech Smętek z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.

Prokuratura Rejonowa w Łasku przeprowadzi śledztwo dotyczące wyjaśnienia okoliczności i przyczyny pożaru na terenie zakładu utylizacji śmieci w Woli Łaskiej, do którego doszło w miniony poniedziałek, 1 lipca  w kontekście znamion przestępstwa sprowadzenia powszechnego niebezpieczeństwa. Czy śmierć jednej z 10 poszkodowanych w poniedziałkowym pożarze zmienia coś w pracy śledczych? Okazuje się, że nie. 

CZYTAJ >>> Pożar w Woli Łaskiej: Jedna z ofiar walczy o życie, ma ponad 80 proc. ciała poparzone. Burmistrz wydaje oświadczenie, prokuratura wskazuje pierwsze ustalenia [Foto]

Prokurator Jolanta Szkilnik z Prokuratury Okręgowej w Sieradzu wyraźnie zaznacza bowiem, że dotychczas poczynione ustalenia nie wskazują na celowe działanie i przestępcze podpalenie.

- Nie mamy ustaleń, które by wskazywały na celowe i świadome sprowadzenie pożaru. Natomiast oczywiście okoliczności samego pożaru są badane i będą wyjaśniane, ale z aspektu prawa karnego nie jest to w żaden sposób kwestia tego, że ktoś celowo, świadomie sprowadził zdarzenie w postaci pożaru - powiedziała w rozmowie z nami prokurator Jolanta Szkilnik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowe w Sieradzu. - Musimy się uzbroić w cierpliwość.Oczekujemy na opinię z zakresu pożarnictwa, po to by ustalić wszelkie okoliczności zdarzenia. Jest zawiadomiona między innymi Państwowa Inspekcja Pracy, to jej postępowanie będzie również analizowało wszystkie kwestie związane z pracowniczymi z aspektami sprawy w tym zakładzie. Wiem również, że są zlecone kontrole przez urząd marszałkowskich - dodaje.

Jak zaznacza Jolanta Szkilnik, na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora wykonane zostały oględziny z biegłym z zakresu pożarnictwa. Zostali przesłuchani świadkowie, zabezpieczono także do dalszych badań nagrania z monitoringu.

PRZECZYTAJ >>> [WIDEO] Pożar na składowisku ugaszony, ale akcja trwa! Bilans poszkodowanych: 11 osób, w tym 2 ciężko ranne

Z kolei Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska pobierze próbki do dalszej analizy. To co może uspokajać, zwłaszcza okoliczną ludność, to to, że służby ustaliły, że nie doszło do skażenia powietrza ani wody gruntowej w obrębie miejsca objętego pożarem.

Jak dodają śledczy, na ten moment postępowanie jest we wstępnej fazie. O żadnych zarzutach mowy w tej chwili nie ma. Jak dodaje w komunikacie Prokuratura Okręgowa w Sieradzu, przestępstwo sprowadzenia pożaru, który zagraża życiu i zdrowiu wielu ludzi zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności.

Wklej tutaj kod osadzenia...

Foto: KW PSP w Łodzi