Nietrzeźwy kierujący zatrzymany dzięki reakcji świadka. Mężczyzna wydmuchał ponad 3 promile

policja-auto-napis

44-latek wsiadł za kierownicę osobówki i jeździł ulicami Łęczycy, mając ponad 3 promile alkoholu w organizmie i na koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Dzięki czujności i zgłoszeniu przypadkowego świadka policjanci wyeliminowali potencjalne zagrożenie dla innych użytkowników dróg, a pijany kierowca nie uniknie odpowiedzialności. Policjanci dziękują za wzorową obywatelską postawę.

W niedzielę, 3 października przypadkowy świadek na jednej z ulic w Łęczycy zwrócił uwagę na auto jadące przed nim tak zwanym wężykiem. Kiedy pojazd się zatrzymał i chwiejnym krokiem wysiadł z niego kierowca, świadek nie pozostał obojętny. Wyczuwając silną woń alkoholu od mężczyzny, wezwał policję i nie pozwolił mu się oddalić.

Po chwili, na miejscu byli już mundurowi i zbadali jego trzeźwość. Jak wykazało badanie w organizmie prowadzącego osobowego Opla było 3,4 promila alkoholu.

- Nieodpowiedzialnym kierowcą okazał się 44-letni mieszkaniec powiatu łaskiego. Dodatkowo wyszło na jaw, że złamał on obowiązujący od 2017 roku dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Za takie przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia a za kierowanie w stanie nietrzeźwości nawet do 2 lat pozbawienia wolności - mówi st. asp. Mariusz Kowalski z KPP w Łęczycy. - Bez wątpliwości wzorowa postawa świadków pomogła uniknąć potencjalnego zagrożenia. To kolejny przypadek, gdzie dzięki pomocy i reakcji innych osób został wyeliminowany z ruchu drogowego nietrzeźwy kierowca. Policjanci dziękują za wzorową obywatelską postawę.