72-letni łodzianin wybrał się z psem na spacer. Kiedy długo nie wracał, zaniepokojona rodzina powiadomiła Policję. W siedzibie pabianickich stróżów prawa niezwłocznie ogłoszono alarm i rozpoczęto intensywne poszukiwania zaginionego. Po kilkugodzinnym, nocnym przeczesywaniu terenu leśnego mundurowi odnaleźli seniora wraz z jego czworonogiem.
2 października, o godzinie 20.45 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pabianicach otrzymał informację o zaginięciu seniora. Do zdarzenia doszło w gminie Dobroń. Z relacji zgłaszającego wynikało, że 72-latek wyszedł z psem na spacer około godziny 16.00 i „ślad po nim zaginął".
- Sytuacja była o tyle poważna, że mężczyzna był schorowany, miał problemy z poruszaniem się, a wcześniejsze jego wyjścia kończyły się najpóźniej po około 10 minutach. Na domiar złego łodzianin opuścił działkę letniskową bez telefonu, a w pobliżu znajdował się teren leśny - przekazuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.
Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia, nadkom. Rafał Adamek I Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Pabianicach ogłosił alarm. Policjanci zostali postawieni w stan gotowości. Niezwłocznie przyjechali do jednostki, by możliwie jak najszybciej ustalić, gdzie znajduje się zaginiony. Funkcjonariusze zapoznali się z jego rysopisem i natychmiast przystąpili do działania. Do akcji włączyli się także strażacy z Państwowej Straży Pożarnej z Łodzi i z Pabianicach, strażacy ochotnicy oraz mieszkańcy. Wykorzystano specjalistyczny sprzęt, m.in. kamerę termowizyjną. Do prowadzonych poszukiwań zaangażowano również psa tropiącego z policyjnym przewodnikiem. Sprawdzano okoliczne pola i lasy.
- Niezwykle pomocna w poszukiwaniach zaginionego okazała się być informacja przekazana przez jednego z mieszkańców. 45-latek o godzinie 17.30 widział na drodze leśnej w miejscowości Markówka starszego mężczyznę idącego z psem. Dzięki tej cennej wskazówce, po kilkugodzinnych poszukiwaniach funkcjonariusze zauważyli w lesie psa, nieopodal dalej pod drzewem stał zmęczony i wyziębiony 72-latek. Senior przyznał, że wyszedł na spacer i stracił orientację w terenie, cały czas błądził po lesie nie znajdując drogi powrotnej - dodaje podkomisarz Agnieszka Jachimek z KPP Pabianice.
Został znaleziony 8 kilometrów od domu. Mundurowi udzielili mu pierwszej pomocy. Na miejsce wezwano również załogę karetki pogotowia. Ostatecznie łodzianin cały i zdrowy został przekazany pod opiekę rodzinie.
- Dziękujemy za pomoc w poszukiwaniach funkcjonariuszom straży pożarnej i ochotnikom, mieszkańcom oraz wszystkim, którzy wsparli nasze działania! - podsumowuje rzeczniczka pabianickiej jednostki.
Na kanwie tego zdarzenia służby przypominają, jakie kroki powinieneś podjąć, gdy zaginie Twój bliski? Pomoże Ci w tym nasza policyjna „checklista".
Koniecznie powiadom Policję i odwołaj poszukiwania w sytuacji, gdy Twój podopieczny wróci do domu!