Obywatelskie ujęcie pijanego kierowcy. Zatrzymał się na skrzyżowaniu i zasnął

To już kolejny raz, kiedy informujemy o odpowiedzialnej postawie osób nie godzących się na to, aby po naszych drogach poruszali się pijani kierowcy. Dzięki reakcji świadka, nietrzeźwy kierowca został zatrzymany. 33-latek miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Teraz grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło 30 grudnia 2024 roku po godzinie 7:00. Oficer dyżurny zgierskiej komendy Policji odebrał telefon o ujęciu nietrzeźwego kierowcy.

- Zgłaszająca poinformowała dyżurnego, że jadąc swoim samochodem w kierunku Zgierza, jej uwagę zwrócił samochód jadący w tym samym kierunku. Jak informowała kobieta, manewry kierowcy mogły wskazywać, że prowadzi on samochód ,znajdując się pod działaniem alkoholu - mówi podkomisarz Robert Borowski. - Gdy na jednym ze skrzyżowań w Zgierzu kierujący bmw się zatrzymał, świadkowie podeszli do pojazdu. Okazało się że kierujący zasnął za kierownicą, ta chwila wystarczyła, by świadkowie sytuacji zareagowali i uniemożliwili mu dalszą jazdę. 

Na miejsce przyjechał patrol policji. Badanie stanu trzeźwości wykonane przez mundurowych potwierdziło podejrzenia świadka zdarzenia, 33-letni mieszkaniec powiatu zgierskiego miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jego dalsza jazda w takim stanie mogła zakończyć się tragedią i to nie tylko dla niego. Teraz jego sprawą zajmie się sąd. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

​- Dzięki wzorowej postawie odpowiedzialnej uczestniczki ruchu, nie doszło do tragedii na drodze. Zachowanie kobiety powinno być wzorem dla wszystkich. Kiedy zauważymy dziwnie zachowującego się kierowcę – nie bójmy się zareagować. Dziękujemy bardzo za stanowczą reakcję i czujność na drodze. Gdy jesteśmy świadkami podejrzanej sytuacji drogowej o naszych podejrzeniach poinformujmy Policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Nie pozwólmy, by doszło do nieszczęścia. Nietrzeźwy kierowca jest ogromnym zagrożeniem dla każdego uczestnika ruchu drogowego​ - dodaje podkomisarz Robert Borowski.