Młody kierowca bmw może mówić o sporym pechu, ale nie oszukujmy się także i braku odpowiedzialności... 21-latek zaledwie na odcinku 400 metrów dwukrotnie wpadł z ręce policji. Powód? Zbyt "ciężka" noga. Młody mieszkaniec gminy Pabianic jest przez to "lżejszy" o kilkaset złotych, a jego konto zasiliło kilkanaście punktów karnych. Do obu zatrzymań doszło w niedzielę, 25 września około godziny 16.00
Kierowca osobowego bmw najpierw został zatrzymany na ulicy Partyzanckiej w Pabianicach. Mężczyzna jechał przez centrum miasta z prędkością 72 km/h. Ponieważ przekroczył prędkość o ponad 20 km/h został ukarany mandatem karnym oraz na jego koncie pojawiły się punkty karne. Ta sytuacja jednak nic nie nauczyła młodego kierowcy.
- Już niespełna 400 metrów dalej kolejny patrol zarejestrował prędkość tego samego kierującego. W obszarze zabudowanym, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał 79 km/h. Tu także nie ominęła 21-latka kara w postaci mandatu i punktów karnych. Na tak krótkim odcinku drogi, mieszkaniec powiatu popełnił dwa wykroczenia, za które mandaty karne opiewały na kwotę 700 złotych oraz 12 punktów karnych - przekazuje Ilona Sidorko z KPP Pabianice.