Koluszkowscy policjanci apelują, aby nie wchodzić na zamarzające zbiorniki wodne. Jest to bardzo niebezpieczne i może zakończyć się tragicznie. Każdego roku w okresie zimowym pod lodem giną ludzie, którzy mimo apeli służb wchodzą na zmarznięte zbiorniki wodne. Poruszanie się po lodzie bez odpowiedniej wiedzy i właściwego sprzętu asekuracyjnego może zakończyć się tragicznie! Bądźmy odpowiedzialni!
Lodowisko jest jedynym bezpiecznym miejscem, gdzie grubość lodu się nie zmienia. Uczmy tego dzieci już od najmłodszych lat. Jednak nieprzemyślane korzystanie z uroków zimy może skończyć się tragedią. Pokrywa lodu na zbiornikach wodnych nigdy nie jest tej samej grubości na całej ich powierzchni. Lód na ciekach wodnych jest zawsze cieńszy, z powodu jej ruchu, woda słabiej zamarza. Szczególnie niebezpieczne są miejsca w pobliżu ujścia rzek i kanałów, nurtów rzek, ujęć wody, mostów, pomostów i przy brzegach.
- Jeżeli widzimy, że pod kimś załamał się lód, należy natychmiast wezwać pomoc dzwoniąc pod numer alarmowy 112! Bardzo ważne jest w takich sytuacjach zachowanie spokoju. Jeśli na miejscu są inne osoby to zapewnijmy sobie ich pomoc. Ratując osobę, pod którą załamał się lód najlepiej jest się do niej doczołgać. Nie biegnijmy w kierunku takiej osoby, może to spowodować dalsze załamywanie się lodu - mówi mł. asp. Aneta Kotynia. - Udzielając pomocy osobie tonącej możemy użyć długiego szala, długiej gałęzi albo innego przedmiotu, którego drugi koniec możemy podać poszkodowanemu. Po wyciągnięciu osoby z wody należy okryć ją czymś ciepłym i jak najszybciej przetransportować do ciepłego pomieszczenia. Osoba poszkodowana nie powinna wykonywać gwałtownych ruchów. Najlepiej w takim przypadku położyć się płasko, rozłożyć szeroko ręce i starać się wsunąć na lód. Jeżeli to się udało, to dalej należy poruszać się w kierunku brzegu leżąc cały czas na lodzie. Jeżeli na miejscu są osoby ratujące należy wykonywać ich polecenia i stosować się do ich wskazówek.