Najważniejsze wideo w lodzkie

Poszukiwania na szeroką skalę: drony, psy, ogrom służb. Niestety, życia 57-latka nie udało się uratować

b27e8b1a-f3a5-4d18-aa5b-38bc769e10a_20250130-170353_1
KP PSP Radomsko

Niestety mimo ogromnych wysiłków służb ratowniczych nie udało się uratować życia 57-letniego mieszkańca Przedborza. Poszukiwania na dużą skalę prowadzono od środy do późnych godzin nocnych. Akcję między innymi z wykorzystaniem dronów i psów tropiących wznowiono w czwartek. Ich finał okazał się być najtragiczniejszy z możliwych.

Według ustaleń śledczych, ostatni raz zaginionego widziano we wtorek rano 28 stycznia. Tego dnia 57-latek wyjechał rowerem typu damka do pracy i od tego czasu, nie było wiadomym co dzieje się z mężczyzną. Zaniepokojona rodzina zgłosiła zaginięcie mężczyzny, do akcji w czwartkowe popołudnie ruszył sztab strażaków i policjantów. Akcja prowadzona była na szeroką skalę, wykorzystano w niej między innymidrony i psy tropiące. Wszyscy pracowali do późnych godzin nocnych przeczesując lasy w pobliżu Przedborza i miejscowości Kawęczyn Łączkowice.

- We wczorajsze poszukiwania zaangażowanych było aż 45 strażaków i dwa psy tropiące, wzmożone działania naszych sił trwały od 17.00 do 24.00. Działania polegały na podziale terenu, gdzie istniało prawdopodobieństwo przebywania osoby poszkodowanej na sektory. Tereny były sukcesywnie przeszukiwane za pomocą psów, patroli pieszych, quada i pojazdów pożarniczych. Tereny trudno dostępne, podmokłe kontrolowane były za pomocą trzech dronów wyposażonych w kamery termowizyjne - przekazuje st. kpt Marek Jeziorski.

W czwartek, 30 stycznia akcję poszukiwawczą wznowiono.Niestety z najtragiczniejszym z możliwych finałów - po godzinie 15.00 radomszczańska policja poinformowała, że odnaleziono ciało zaginionego mężczyzny.