Bełchatowska policja pod nadzorem prokuratury prowadzi postępowanie zmierzające do wyjaśnienia okoliczności śmierci 23-latka. Mężczyzna, mieszkaniec powiatu pajęczańskiego w noc poprzedzającą jego zgon siedział za kierownicą BMW, za którym prowadzono policyjny pościg. Bełchatowska policja szczegółowo wyjaśnia jaki był przebieg kilkugodzinnych działań.
Około godziny 23.30, w miejscowości Kozłówki na terenie gminy Szczerców policjanci bełchatowskiej drogówki podjęli decyzję o kontroli drogowej samochodu marki BMW, którego kierowca nie zastosował się do znaku zakazującego ruchu pojazdów w obu kierunkach. Policjanci dali więc kierowcy sygnał nakazujący zatrzymanie auta, co też siedzący za kierownicą mężczyzna wykonał. Gdy umundurowany policjant podchodził do zatrzymanego pojazdu, ten gwałtownie ruszył, potrącając policjanta. BMW odjechało z miejsca zdarzenia.
- W tej sytuacji funkcjonariusze podjęli pościg za uciekinierem. Kierujący uciekając przed patrolem policji, nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe nakazujące mu zatrzymanie pojazdu. Zwiększał prędkość, jechał bez świateł i łamał kolejne przepisy stwarzając zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego. W pewnym momencie, kontynuując ucieczkę, kierowca BMW wjechał na teren nieużytków rolnych, gdzie porzucił pojazd. Z auta wybiegli mężczyźni, którzy rozbiegli się w różnych kierunkach - informuje nadkom. Iwona Kaszewska, oficer prasowy KPP Bełchatów.
Policyjny pościg i pies tropiący w akcji
Policjanci ruszyli za nimi. W wyniku pościgu pieszego funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 18 lat, jak się później okazało pasażerów pojazdu, w tym osobę, która podróżowała w bagażniku auta. Mężczyźni zostali przewiezieni do bełchatowskiej komendy, gdzie badanie stanu ich trzeźwości wykazało, że mieli ponad promil alkoholu w organizmie. Ponieważ na tym etapie nie było dowodów jednoznacznie wskazujących na to kto kierował pojazdem BMW mężczyźni ci zostali zatrzymani do dalszego wyjaśnienia sprawy.
- W tym samym czasie policjanci wykonywali czynności w miejscu porzucenia BMW zabezpieczając ślady oraz poszukując uczestników zdarzenia. Auto zostało zabezpieczone do dalszych czynności policyjnych. Na miejsce wezwano również przewodnika z psem tropiącym, który nie przyczynił się do zatrzymania pozostałych uciekinierów - dodaje nadkom. Kaszewska.
Ostatecznie 8 marca, w godzinach porannych zatrzymano w związku z tą sprawą kolejnych 3 młodych mężczyzn. Dwóch wpadło w ręce funkcjonariuszy w miejscu zamieszkania, natomiast jeden sam stawił się w jednostce policji. Finalnie wszyscy zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni wieczorem 8 marca, gdyż z przeprowadzonych w tej sprawie w komendzie czynności śledczych wyszło na jaw, że kierowcą BMW był 23-letni mężczyzna, a zatrzymani byli pasażerami tego pojazdu.
Ciało 23-latka odnalezione
Tego samego dnia, około godziny 13.30 bełchatowscy policjanci otrzymali informację od jednej z mieszkanek gminy Szczerców, iż będąc na spacerze ze swoim psem odnalazła w okolicy masztu telekomunikacyjnego ciało mężczyzny.
Po ustaleniu tożsamości zmarłego okazało się, iż jest to osoba, która kierowała BMW, potrąciła policjanta, porzuciła pojazd na terenie nieużytków rolnych i uciekła funkcjonariuszom.
- Na terenie ujawnienia zwłok 23-latka, pracowali śledczy aby pod ścisłym nadzorem prokuratora obecnego w miejscu zdarzenia wyjaśnić wszelkie okoliczności tej tragedii. Przeprowadzona 11 marca sekcja zwłok mężczyzny wykluczyła udział w tej tragedii osób trzecich i wykazała, że przyczyną jego zgonu były obrażenia wielonarządowe wewnętrzne, które wskazują na upadek z dużej wysokości - mówi nadkomisarz Iwona Kaszewska.
Zdarzenie to jest objęte postępowaniem prowadzonym pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bełchatowie.