Od blisko 20 godzin strażacy walczą z pożarem składowiska odpadów w Woli Łaskiej. Jak wynika z informacji przekazanych naszej redakcji dziś rano, w tej chwili służby pracują na obszarze tysiąca metrów kwadratowych. Choć pożar udało się opanować w takim zakresie, by ogień nie rozprzestrzeniał się bardziej, to sytuacja jest jeszcze daleka od ideału. Sławomir Wągrowski, oficer prasowy KP PSP w Łasku powiedział, że potrzeba jeszcze co najmniej 10 godzin, by zakończyć strażackie działania. W tej chwili w Woli Łaskiej nieustannie pracuje 16 zastępów, wspieranych przez ciężki, specjalistyczny sprzęt.
Przypomnijmy, zawiadomienie o pożarze ogromnego składowiska odpadów wpłynęło do KP PSP w Łasku, we wtorek (15 czerwca) o godzinie 15.28. Od tego czasu w Woli Łaskiej nieustannie pracuje kilkudziesięciu strażaków - w szczytowym momencie w akcję zaangażowanych było 80 strażaków i 33 zastępy z różnych jednostek Łódzkiego.
Pożarem jest objęte składowisko odpadów, które ma około 6 m wysokości i zajmuje 600-800 m kw. Płoną głównie tworzywa sztuczne: polietylen i polipropylen, czyli butelki, folie czy też plastikowe rurki oraz węże. Płonący materiał tworzy ogromne zadymienie. We wtorek po południu słup dymu był widoczny z odległości kilkudziesięciu kilometrów!
- Cały czas i nieustannie pracujemy na miejscu. W tej chwili szacujemy, że nasze działania prowadzone są na obszarze około tysiąca metrów kwadratowych, a w działania zaangażowanych jest 16 zastępów straży pożarnej. Na miejsce ściągnięto już specjalistyczny, ciężki sprzęt: ładowarki czerpakowe, gąsienicowe i koparko - ładowarki, wszystko po to, by rozgrzebywać hałdę i przelewać ją wodą - przekazał nam w środę rano Sławomir Wągrowski, oficer prasowy KP PSP w Łasku.
Choć udało się opanować ogień na tyle, by płomienie nie rozprzestrzeniały się dalej, pewnym jest, że przed strażakami jeszcze długi i ciężki dzień - ugaszenie pożaru nie jest bowiem jednoznaczne z zakończeniem akcji. Teraz będzie trzeba rozgrzebywać hałdę odpadów, aby ogień nie tlił się w środku i nie doszło do kolejnego zarzewia. Jak oszacował Sławomir Wągrowski akcja w Woli Łaskiej potrwa jeszcze co najmniej 10 godzin. W tej chwili służby nie wypowiadają się na temat przyczyn wybuchu pożaru - wszyscy skupiają się na jego opanowaniu.
Składowisko w Woli Łaskiej prowadzi firma TWK-ZAG. Zajmuje się między innymi odbiorem odpadów przemysłowych oraz recyklingiem i odzyskiem tworzyw sztucznych. Ma też w zakresie działania unieszkodliwianie odpadów, między innymi palety i profili z tworzywa sztucznego.
Dodajmy, że do bardzo podobnego pożaru w tej lokalizacji doszło również w październiku 2013 roku.
Relację foto i wideo z pierwszego dnia akcji znajdziecie w >>> TYM ARTYKULE