Jak przekazali pracownicy Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, dobiega końca remont zabytkowego dworca kolejowego w Skierniewicach, a podróżni zyskali już możliwość zobaczenia części odnowionych przestrzeni. Choć dla wielu gmach może wydawać się zaskakująco okazały jak na czterdziestotysięczne miasto, jego monumentalna neogotycka formuła ma swoje historyczne uzasadnienie. Dworzec od lat stanowi charakterystyczny punkt na mapie regionu, a teraz - dzięki modernizacji - odzyskuje dawny blask.
Skierniewicki dworzec wyróżnia się nie tylko skalą, ale i stylistyką. Jego neogotycka bryła, inspirowana średniowiecznymi zamkami podobnie jak dawne łódzkie fabryki, od początku miała pełnić funkcję reprezentacyjną. Nie jest to przypadek - miasto przez stulecia pełniło ważną rolę w strukturach państwowych i komunikacyjnych. Jako kluczowy węzeł Kolei Warszawsko-Wiedeńskiej, łączącej Łódź z Warszawą - dwiema największymi aglomeracjami Królestwa Polskiego - Skierniewice zajmowały strategiczne miejsce na mapie ówczesnego transportu.
Dodatkowo przez wieki miasto było rezydencją prymasów, a w okresie zaborów - również rezydencją carską. To właśnie te funkcje sprawiły, że w Skierniewicach wznoszono budynki o wyjątkowo reprezentacyjnym charakterze, a dworzec stał się jedną z ich najbardziej wyrazistych realizacji.
Renowacja przeprowadzona w latach 2000. przyniosła istotne zmiany. Wówczas odsłonięto ceglany charakter elewacji, usuwając powojenny tynk pochodzący z okresu PRL. Wnętrza natomiast zachowały socrealistyczne sgraffito z lat 50., które dziś stanowi ciekawy świadek historii i rzuca wyjątkowe światło na powojenne dzieje skierniewickiego dworca.
Dzięki trwającemu remontowi budynek nie tylko zyskuje świeżość i wyrazistość architektoniczną, ale również stopniowo wraca do swojej dawnej świetności. Dla pasażerów to nie tylko modernizacja, lecz także okazja, by na nowo odkryć bogatą historię jednego z najbardziej charakterystycznych dworców kolejowych w regionie.
Foto: Łódzka Kolej Aglomeracyjna