Służby ratunkowe pracowały na terenie Zgierza. Miało to związek ze zgłoszeniami dotyczącymi zapachu gazu.
W piątek (10 marca) przed godziną 12:00 do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu zaczęły napływać zgłoszenia od zaniepokojonych mieszkańców, które dotyczyły intensywnego zapachu gazu na terenie Zgierza. Wiele osób było przekonanych, że ponownie dzieje się coś niedobrego na terenie byłych zakładów "Boruta".
Jak się okazuje, na terenie prywatnej firmy - złomowiska - doszło do wycieku, najprawdopodobniej nawaniacza do gazu. Jak przekazuje mł. bryg. Jędrzej Pawlak z KW PSP w Łodzi, właśnie to jest przyczyną intensywnego zapachu w Zgierzu.
- Zbiorniki, które trafiły na złom zostały oczyszczone, a sam nawaniacz zneutralizowany. Działania na miejscu już się zakończyły - mówi mł. bryg. Jędrzej Pawlak.
W akcję zaangażowane były dwa zastępy straży pożarnej - po jednym z JRG Zgierz i OSP Skotniki. Co najważniejsze, w wyniku zdarzenia nie wystąpiło żadne zagrożenie dla mieszkańców Zgierza.