Prawie 3,7 promila alkoholu miał w organizmie 42-letni kierujący skodą, który został zatrzymany przez świadków w miejscowości Tądów Górny w gminie Warta Pijany kierowca doprowadził do zderzenia z innym pojazdem i odjechał. Dodatkowo nie posiadał on uprawnień do kierowania. Razem z nim podróżowały dwie nietrzeźwe pasażerki. Dziękujemy świadkom za szybką i zdecydowana reakcję, która być może zapobiegła tragedii na drodze. Po raz kolejny apelujemy o rozsądek i trzeźwość za kierownicą.
18 kwietnia 2025 roku po godzinie 20.00 dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o ujęciu nietrzeźwego kierowcy w miejscowości Tądów Górny w gminie Warta. Interweniujący policjanci na poboczu drogi zobaczyli skodę, w której za kierownicą siedział mężczyzna. Jak wynikało z relacji świadków kierowca skody jechał „wężykiem", środkiem drogi, co chwila zjeżdżając na pobocze. Doprowadził do zderzenia z jadącym z naprzeciwka volkswagenem i odjechał. Został zatrzymany przez świadków kilkaset metrów dalej. Kiedy podeszli do niego od razu wyczuli od niego alkohol. Próbowali zabrać mu kluczyki od pojazdu, jednak ten stanowczo odmówił i schował je pod siedzenie. O całej sytuacji świadkowie zaalarmowali policję.
Funkcjonariusze ustalili, że kierowcą skody był 42-letni mieszkaniec gminy Goszczanów. Badanie alkomatem wskazało, że miał w organizmie prawie 3,7 promila alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach okazało się, że mężczyzna nie posiada również uprawnień do kierowania. W pojeździe podróżowały z nim dwie pijane pasażerki. 55- letnia kobieta miała prawie 2 promile, a 34-latka ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 42 – latek został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Mężczyzna odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, spowodowanie kolizji i jazdę bez wymaganych uprawnień. Nieodpowiedzialnemu kierowcy grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów na minimum 3 lata oraz wysoka grzywna.
Źródło: KPP Sieradz