W sobotni poranek 6 września mieszkańcy niewielkiej wsi Drobnice w powiecie wieluńskim zostali wstrząśnięci tragiczną wiadomością. Na jednym z pól uprawnych, w przydrożnym stawie, odnaleziono zatopiony samochód osobowy. Pojazd leżał na dachu. Jak się później okazało, we wnętrzu pojazdu ujawniono ciała dwóch mężczyzn – druhów z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej.
Chwilę po godzinie 7 rano służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o zanurzonym aucie w stawie na terenie rolnym. Po przybyciu na miejsce i wydobyciu pojazdu – citroëna znajdującego się do góry kołami – potwierdzono najgorszy scenariusz. Wewnątrz znajdowały się ciała dwóch mężczyzn.
W akcji ratunkowej i zabezpieczającej miejsce zdarzenia brało udział aż jedenaście jednostek straży pożarnej, w tym Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno‑Nurkowego z Piotrkowa Trybunalskiego.
- Płetwonurkowie przeszukali dokładnie zbiornik wodny, aby upewnić się, że w pojeździe nie przebywały inne osoby. Na szczęście nie odnaleziono więcej ofiar - przekazał bryg. Jędrzej Pawlak, oficer prasowy KW PSP w Łodzi.
Sprawą natychmiast zajęła się Prokuratura Rejonowa w Wieluniu, nadzorująca działania dochodzeniowe mające na celu ustalenie dokładnych przyczyn tragedii. Na miejscu zabezpieczono ślady, a śledczy prowadzą przesłuchania świadków oraz analizę techniczną pojazdu.
Jak poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Wieluniu, ofiary to mieszkańcy powiatu wieluńskiego, w wieku 18 i 39 lat.
Strażacy w żałobie: „Straciliśmy naszych braci"Reakcja lokalnej społeczności była natychmiastowa. Ochotnicza Straż Pożarna w Drobnicach ogłosiła niedzielę, 7 września, dniem żałoby jednostki. Na swoim profilu w mediach społecznościowych druhowie zaapelowali do innych jednostek OSP o opuszczenie flag państwowych do połowy masztu jako symbolu solidarności i hołdu dla zmarłych kolegów.
- W zdarzeniu tym zginęło dwóch druhów naszej jednostki. Prosimy wszystkie jednostki OSP o opuszczenie flagi państwowej do połowy masztu - czytamy w oficjalnym komunikacie OSP Drobnice.
Podczas odbywających się tego samego dnia zawodów strażackich w Konopnicy, organizatorzy przerwali zawody, by poinformować o śmierci druhów. Cała zgromadzona publiczność, zawodnicy oraz sędziowie uczcili ich pamięć minutą ciszy.
Na ten moment nie wiadomo, w jakich okolicznościach samochód wpadł do wody. Czy doszło do nieszczęśliwego wypadku? Czy mogły zawieść warunki drogowe, techniczne lub czynniki zewnętrzne? Śledczy analizują wszystkie możliwe scenariusze. Policja i prokuratura apelują do osób mogących posiadać jakiekolwiek informacje w sprawie o kontakt. Każdy szczegół może pomóc w wyjaśnieniu, jak doszło do tej tragicznej śmierci dwóch strażaków-ochotników.
Foto: KP PSP Wieluń