Do tragicznego odkrycia doszło w czwartek, 9 października, w jednym z mieszkań przy ul. Kolejowej w Sieradzu. Służby wezwane przez zaniepokojonych sąsiadów, odnalazły w lokalu ciała dwóch mężczyzn. Jak poinformowała straż pożarna, wszystko wskazuje na to, że doszło do zaczadzenia.
W czwartek, około godziny 10:44 służby ratunkowe zostały zaalarmowane przez mieszkańców kamienicy, którzy od dłuższego czasu nie widzieli swoich sąsiadów – 57-latka i 61-latka. Istniało podejrzenie, że mogło dojść do nieszczęścia. Strażacy po przybyciu na miejsce i siłowym otwarciu mieszkania, znaleźli wewnątrz dwa ciała. Obaj mężczyźni już nie żyli - na obu ciałach widoczne były plamy opadowe, a ciała były zesztywniałe.
Pomiar przeprowadzony w mieszkaniu wykazał obecność tlenku węgla w stężeniu 600 ppm, co stanowi wartość skrajnie niebezpieczną dla życia człowieka. Wszystko więc wskazuje na to,przyczyną zgonu było zaczadzenie. Mieszkanie w którym znaleziono zwłoki ogrzewane było kotłem gazowym.
Na miejscu pracowały cztery zastępy Państwowej Straży Pożarnej, a także funkcjonariusze policji. Sprawę bada teraz prokuratura, która pod jej nadzorem będzie ustalać szczegółowe okoliczności tragedii.
To kolejny w ostatnich dniach przypadek zatrucia czadem w regionie. Zaledwie dwa dni wcześniej, we wtorek, w Ksawerowie pod Pabianicami doszło do zatrucia tlenkiem węgla pięcioosobowej rodziny. Na szczęście tam nikomu nie zagrażało bezpośrednie niebezpieczeństwo życia.
Służby apelują o rozwagę i przypominają, że czad to „cichy zabójca" – bezbarwny i bezwonny gaz, który może prowadzić do śmierci nawet w ciągu kilkunastu minut. W sezonie grzewczym warto regularnie kontrolować stan techniczny urządzeń grzewczych i wentylacji oraz wyposażyć mieszkania w czujniki tlenku węgla.