Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj (29 maja) na ulicy Ozorkowskiej w Zgierzu. Śmierć na miejscu poniósł mężczyzna.
Zgłoszenie w tej sprawie do stanowiska kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Zgierzu wpłynęło około godziny 22:30. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, Volkswagen Touareg kierowany przez około 40-letniego mężczyznę wypadł z drogi i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Po zderzeniu kierowca wypadł z auta.
Na miejscu pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej, dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego oraz policja. Przed przyjazdem służb ratunkowych, na miejscu zdarzenia pomocy poszkodowanemu udzielał Dowódca JRG w Ozorkowie, bryg. Jarosław Jaczyński. Po resuscytacji lekarz stwierdził zgon kierowcy. Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniać będą policjanci.
Aktualizacja: Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący samochodem Volkswagen Touareg, jadąc w kierunku Łodzi, wykonywał manewr wyprzedzania na skrzyżowaniu, przy nadawanym przez sygnalizator świetle czerwonym. Z nieznanych na ten moment przyczyn zjechał z drogi i uderzył w słup sygnalizatora. Pomimo podjętej reanimacji 29-latek zmarł.
- Mundurowi pod nadzorem prokuratora wykonali na miejscu oględziny miejsca wypadku drogowego oraz samochodu. Zabezpieczyli ślady przesłuchali świadków. Ciało 29-latka zostało zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok. Pojazd, którym kierował 29-latek, został zabezpieczony do dalszych badań - mówi kom. Magdalena Nowacka.