Blisko czterdzieści interwencji w związku z nawalnymi opadami deszczu odnotowali strażacy w województwie łódzkim. Ulewy nawiedziły cały region w środowe popołudnie. Szczęśliwie strażackie działania nie dotyczyły bardzo niebezpiecznych zdarzeń, przede wszystkim dochodziło do zalań czy podtopień podwórek, zalegających na drogach gałęzi.
Po kilku tygodniach bez kropli deszczu w regionie i ogromnej suszy, zwłaszcza rolnicy i leśnicy wypatrywali opadów. Środowe były jednak na tyle intensywne, że po kilkunastu minutach bardzo silnej ulewy w niektórych miejscach ulice zmieniły się w rzeki, a na polach zrobiły się rozlewiska.
W gminie Szczerców ulewy miały tak intensywny przebieg, że kanalizacje deszczowe nie nadążały z odbiorem wody opadowej. W związku z tak intensywnym przebiegiem opadów dwie szczercowskie szkoły zostały zalane.
- Interweniowaliśmy w placówce przy ulicy Piłsudskiego, gdzie ulewy spowodowały zalanie podwórka szkoły. Wody opadowej było tak dużo, że dostała się przez drzwi do wnętrza placówki. Zalaniu uległy też łazienki i korytarze w szkole przy ulicy Nadrzecznej. Tam w związku z ulewnymi deszczami woda zaczęła wybijać z kratek i zalewała pomieszczenia podstawówki - przekazuje st. kpt. Michał Wieczorek, rzecznik prasowy KP PSP w Bełchatowie.
Po kilkunastu minutach od ustania opadów, woda samoczynnie zaczęła być odbierana przez studzienki.
Dziś w naszym regionie powinno być spokojniej, choć dla wschodnich części Łódzkiego ciągle obowiązują ostrzeżenia przed burzami. W najbliższym sąsiedztwie - powiatach piotrkowskim i radomszczańskim wydano alert I stopnia.