Dzielnicowi z bełchatowskiej policji zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który wpadł na gorącym uczynku kradzieży zuchwałej. Był pijany, miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Podejrzany jest dobrze znany policjantom i już usłyszał cztery zarzuty dotyczące kradzieży szczególnie zuchwałej, za co grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.
14 maja, tuż przed godziną 10.00, dyżurny bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie dotyczące incydentu do jakiego doszło na jednej ze stacji paliw w mieście. Na interwencję skierował dzielnicowych, którzy w tym czasie pełnili służbę najbliżej miejsca gdzie potrzebna była pomoc. Policjanci szybko pojawili się na miejscu i wylegitymowali 38-letniego mężczyznę.
- Pracownica sklepu na stacji paliw poinformowała mundurowych, że na teren obiektu wszedł znany jej agresywny mężczyzna, który zabrał z półki butelkę alkoholu, odkręcił ją i zaczął pić na oczach innych klientów. Zgłaszająca dodała, że nie była to pierwsza taka sytuacja. Zatrzymany mężczyzna już wcześniej pojawiał się w tym miejscu i za każdym razem postępował podobnie, otwierał alkohol, pił go na oczach klientów, nie płacił za towar, a niedopitą butelkę odkładał z powrotem na półkę. Za każdym razem sprawca zachowywał się arogancko i prowokująco, konsekwentnie odmawiał zapłaty. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 3 promile alkoholu w jego organizmie - mówi nadkomisarz Iwona Kaszewska, oficer prasowy KPP Bełchatów.
Finalnie mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. Funkcjonariusze ustalili, że w ostatnim czasie mężczyzna dopuścił się podobnej kradzieży również w jednym z marketów na terenie Bełchatowa.
Podejrzany mieszkaniec Bełchatowa jest dobrze znany miejscowej policji z wcześniejszego konfliktu z prawem. Był już wcześniej notowany za przestępstwa przeciwko mieniu.
- Tym razem na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego 38-latek usłyszał cztery zarzuty kradzieży szczególnie zuchwałej. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności - podsumowuje nadkomisarz Iwona Kaszewska