Siedemnastolatek z poważnymi obrażeniami ciała trafił do szpitala po tym, jak samochód kierowany przez 18-latka uderzył w drzewo. Jak ustalili policjanci młodszy z mężczyzn, dla żartów, podróżował w bagażniku Seata.
Do tego niecodziennego ale bardzo poważnego w skutkach wypadku drogowego, doszło w środę, 30 września o godzinie 21:25 w jednej z miejscowości w gminie Sławno w powiecie opoczyńskim. Wezwani na miejsce policjanci ustalili, że 18-letni kierowca Seata, nie dostosował prędkości do trudnych warunków drogowych, wpadł w poślizg, stracił panowanie nad samochodem, zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo.
W pojeździe z kierowcą podróżowało jego dwóch kolegów w wieku 17 i 18 lat. Jak się okazało, młodszy z chłopców dobrowolnie wsiadł do bagażnika Seata i w takich warunkach zgodził się na wspólną podróż. Niestety w wyniku silnego uderzenia, nastolatek wypadł z bagażnika samochodu.
- Chłopak został poważnie ranny. Z licznymi obrażeniami ciała trafił do szpitala. Pozostałym uczestnikom wypadku nic się nie stało. Młody kierowca był trzeźwy - informuje asp. szt. Barbara Stępień z KPP w Opocznie. - Przypominamy, że kierowca ponosi odpowiedzialność za przewóz osób. Pasażer może jechać jedynie w miejscu przeznaczonym dla pasażera, zgodnie z warunkami technicznymi pojazdu. Postępowanie w tej sprawie prowadzi opoczyńska policja. Apelujemy o rozsądek. Przypominamy, że śliska nawierzchnia drogi znacząco utrudnia bezpieczną jazdę. Warto o tym pamiętać i jeździć wolniej.