Najważniejsze wideo w lodzkie

Zabawa w chowanego przerodziła się w policyjną akcję. Mundurowi poszukiwali dwóch 6-latek

policja-piotrkow
fot. poglądowe/ Policja

O tym jak łatwo można stracić kontrolę nad naszymi podopiecznymi, świadczyć może sytuacja, do której doszło wczoraj na terenie pabianickiego Lewitynu. Dwie sześcioletnie dziewczynki wykorzystały chwilę nieuwagi swoich mam i samowolnie oddaliły się w nieznanym kierunku. 

Życie pisze przeróżne scenariusze i niekiedy podczas prozy dnia codziennego mogą przydarzyć się sytuacje niczym z dramatycznego filmu lub sennego koszmaru. Wczoraj chwilę grozy przeżyły dwie matki, których dzieci wykorzystały chwilę ich nieuwagi i oddaliły się w nieznanym kierunku. 41-latka i jej 3 lata młodsza znajoma spędzały czas na pabianickim Lewitynie wspólnie ze swoimi 6-letnimi córkami. 

- Około godziny 17.00 przechodziły obok stacji kontroli pojazdów, a ich pociechy bawiły się „w chowanego". W pewnym momencie kobiety straciły je z pola widzenia. Zaniepokojone tym faktem, na początku na własną rękę szukały dziewczynek. Kiedy uzmysłowiły sobie, że ich działania są bezowocne, postanowiły zaalarmować Policję. O godzinie 18.25 dyżurny pabianickiej komendy otrzymał zgłoszenie o zagubieniu dzieci. Natychmiast skierował na miejsce patrole. Funkcjonariusze sprawdzili teren ośrodka rekreacyjnego i pobliskie parkingi. Około godziny 19.00 jedna z kobiet otrzymała telefon, z którego wynikało, że 6-latki są u jej sąsiadki - mówi podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.

Mundurowi pojechali na miejsce, gdzie faktycznie zastali małe „uciekinierki". Dziewczynki były całe i zdrowe. Przyznały, że podczas zabawy wpadły na pomysł, aby odwiedzić koleżankę. Nie zdawały sobie sprawy z tego, że zaniepokojeni rodzice ich szukają. Policjanci przeprowadzili z kobietami rozmowy o konieczności sprawowania opieki nad dziećmi. Zostały również zbadane alkomatem. Obie były trzeźwe.

- Choć ta historia miała szczęśliwy finał i zakończyła się jedynie na strachu, apelujemy do wszystkich rodziców o właściwy nadzór nad swoimi pociechami. Zachęcamy również do rozmów z maluchami na temat ewentualnych zagrożeń i sposobów ich uniknięcia. Przypominajmy im o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Koniecznie nauczmy je tego jak się nazywają, gdzie mieszkają. Warto by znały numer alarmowy oraz numer telefonu chociaż do jednego z rodziców. Kiedy niebezpieczeństwo jest realne, każda sekunda jest bezcenna. Dlatego nigdy nie wahajmy się ze zgłoszeniem zaginięcia osoby - podsumowuje podkomisarz Agnieszka Jachimek, oficer prasowy KPP Pabianice.

Małe dzieci wymagają szczególnej troski, gdyż nie zdają sobie sprawy z zagrożeń. Brak uwagi rodzica lub opiekuna może generować niebezpieczne i tragiczne w skutkach wydarzenia. Maluch pozostawiony bez opieki nawet na chwilę może stać się ofiarą przestępstwa lub ulec groźnemu wypadkowi losowemu.