37-latek zatrzymany przez kutnowskich policjantów spędzi w areszcie najbliższe 3 miesiące. Jest podejrzanym o zabójstwo, a także znieważenie zwłok. Zebrany przez policjantów obszerny materiał dowodowy dał podstawę do przedstawienia mężczyźnie zarzutów, a sąd podjął decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu. Teraz może mu grozić nawet dożywocie.
2 sierpnia do dyżurnego kutnowskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o mężczyźnie, który został znaleziony w rejonie cmentarza w miejscowości Orłów Parcele. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z kutnowskiej komendy wspólnie z funkcjonariuszami Wydziału Kryminalnego KWP w Łodzi. Lekarz stwierdził zgon 53-latka.
- Podjęte niezwłocznie czynności doprowadziły do ujawnienia na ciele denata obrażeń, które wskazywały, że do jego śmierci przyczyniły się inne osoby. Pracujący na miejscu policjanci wykonali szereg ustaleń oraz szczegółowe oględziny z udziałem prokuratora i lekarza medycyny sądowej. Ustalili świadków, wykonali inne czynności mogące przyczynić się do odtworzenia przebiegu tego zdarzenia i zabezpieczyli obszerny materiał dowodowy - przekazuje aspirant Daria Olczyk z kutnowskiej policji.
W efekcie tych działań śledczy z policji w Kutnie oraz KWP w Łodzi zatrzymali 37-letniego mieszkańca powiatu kutnowskiego, podejrzewanego o dokonanie przestępstwa. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa, ale nie tylko.
- Odpowie również za zbezczeszczenie zwłok. Na wniosek prokuratury decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Może mu grozić kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności - podsumowuje aspirant Daria Olczyk.